Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rekrutacja
#1
Już tyle lat minęło, odkąd wszystkim znana nam Equestria, która była spokojnym miastem, pod panowaniem miłościwych księżniczek... Celestii oraz Luny, zmieniła się w kompletne zadupie, na którym nie ma miejsca na słabość oraz litość. To co kiedyś było, nie obowiązuje już w tej niegdyś spokojnej krainie. Od czasu wojny z zebrami oraz zrzucenia pierwszy megaczarów nic nie było już takie jak kiedyś. Dobrze kiedyś znany krajobraz, który był czysty, zadbany oraz pełen przyjaznych zwierząt oraz przyjemnej roślinności, został zastąpiony przez skażenie, brud i warstwy promieniowania. Od tego właśnie czasu Celestia oddała władzę swojej siostrze Lunie, pegazy kompletnie odcięły się od rzeczywistości, która panowała na dole, a kucyki zaczęły nawzajem siebie mordować, aby pokazać, iż to właśnie one potrafią podjąć wyzwanie, jakim jest przeżycie na Pustkowiach Equestrii.

Jest dzień, jak co dzień na Pustkowiach Equestrii. Morderstwa, walka o choćby kropelkę czystej wody oraz zmagania z bandytami, których ataki na wędrowców się z każdym dniem wzmocniły, to już normalność, a ty też nie jedno widziałeś. W głowie malowały Ci się różne obrazy przemocy, której byłeś już nieraz świadkiem. Teraz jednak i Ty potrzebowałeś pomocy. Byłeś wycieńczony oraz zmęczony po ciężkich zmaganiach, a noc się już zbliżała. Nie dałbyś rady przetrwać w takim stanie nawet ataku zbłąkanego alicorna. W tedy właśnie nasunęła ci się myśl. W Manehattanie, w którym aktualnie się znajdowałeś organizowany był konwój, który jechał przez całe pustkowia Equestrii. Gdzieś tam słyszałeś, iż mogą zabrać kilka osób ze sobą, a nawet podzielić się prowiantem, jeśli okażesz się tego godzien.

Wybór trudny nie był, więc udałeś się na miejsce, gdzie start miała owa karawana. Jednakże był w tym haczyk, którego się nikt nie spodziewał. Aby się z nimi zabrać musisz złożyć podanie, aby wiedzieli, z kim mają do czynienia. Wybierają tylko tych najodważniejszych oraz z chęcią do pomocy w razie przypuszczalnego ataku. Twoja decyzja została już podjęta. Postanowiłeś zgłosić się do owego konwoju, który gwarantował bezpieczeństwo, przewóz, a nawet prowiant, którego niestety ci brakowało.

- Więc ty wymoczku myślisz, że możesz się z nami zabrać? - zapytał ciebie kucyk ziemny o kolorze brązowym. Nie miał jednego oka, a jedna z jego przednich kończyn była zastąpiona mechaniczną protezę, która zakończona była ostrymi szponami, które w stanie były pewnie rozszarpać ciebie za jednym zamachem. Znaczek jego był zasłonięty przez grubą warstwę pancerza, który prawdopodobnie został zlepiony ze starych blach i innych części. Ów kuc dokładnie zinfiltrował cię swoim jednym okiem, a następnie podał ci jakąś brudną kartkę i najzwyklejsze w świecie pióro z atramentem, który tak naprawdę był krwią. - Pisz tam swoje dane osobiste, a jeśli mi się spodobają to możesz iść z nami - rzucił od niechcenia, a następnie usiadł gdzieś na uboczu i zaczął cię obserwować.

[Obrazek: QJUCOAG.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Rekrutacja - przez Wizio - 30-03-2013, 20:47



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości