Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kfiatki z falloutowych sesji
#4
Ja przede wszystkim liczę na to co w fallołtach najbardziej falloutowe. Czyli przede wszystkim trudne skomplikowane wybory, które pozwolą nam co najwyżej na wybranie mniejszego zła. Skomplikowane frakcje, o zróżnicowanych motywach. Oczywiście łowcy niewolników to bardzo klasyczny dla tej serii wątek. Jednak nic nie szkodzi na przeszkodzie wprowadzenia czegoś bardziej zaawansowanego.

Przykładem tu może być miasto które na pierwszy rzut oka niczym nie odstaje od innych przyjaznych osad. A tak naprawdę funkcjonuje w nim frakcja, która potajemnie przechwytuje kucyki i sprzedaje ich narządy do transplantacji. Powiedzmy, że w tym mieście znajdzie się też jakaś „restauracja” i mięso oraz pozostałe części także się nie marnują. Tongue Tak więc mamy obraz czerni i bieli. Ale tak to tylko wygląda na drugi rzut oka, na trzeci jest jeszcze inaczej.

Okazuje się, że ta frakcja odbiera życie tylko określonej grupie kucyków, w którą wliczają się bandyci, szaleńcy i inne tego typu ścierwa, którego na pustkowiach jest pod dostatkiem. Frakcja jest kryta przez miejscową ludność, bo to właśnie od niej pochodzi większa cześć dochodów która pozwala na utrzymanie osady i jej mieszkańców. W klinice jest cała masa kucyków która czeka na swój przeszczep będący ich jedyną deską ratunku. A kuce zatrzymujące się aby cos zjeść... no cóż jak to się mówi: czego mózg nie wie, tego żołądek nie zwymiotuje. Hmm... to szło chyba trochę inaczej, ale w tym wypadku ta wersja będzie chyba bardziej odpowiednia. Evil Grin

Niuchając dalej, możemy dowiedzieć się, że owa frakcja nie jest do końca szczera w swych działaniach. Tak, że kiedy zabraknie standardowych kandydatów na dawców, pod skalpel idą najbiedniejsi (bezdomni, żebracy.) Może się także okazać, że w ów klinice na przeszczep czeka nasza stara przyjaciółka. Niuchając jeszcze dalej możemy znaleźć kolejne za i przeciw, które coraz bardziej będą zacierać różnice pomiędzy czernią, a bielą i tworzyć tak zwaną szarość. I to właśnie ta szarość pozwoliła serii fallout odnieść sukces, a zarazem uczyniła jej świat jednym z najciekawszych post apokaliptycznych uniwersów.

Twoja historia jest bardziej klasyczna, idealna do wykorzystania na początku przygody. Ale coś mi w niej nie pasuje. Jak cztery stajenne kucyki były w stanie obezwładnić czterech doświadczonych, uzbrojonych po zęby slaversów?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 28-10-2013, 05:11
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Savader - 28-10-2013, 11:34
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 28-10-2013, 14:30
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Savader - 28-10-2013, 18:56
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 28-10-2013, 19:38
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 21-12-2013, 17:48
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez SHERMAN222 - 19-01-2014, 22:14
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 19-01-2014, 22:21
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez SHERMAN222 - 23-02-2014, 00:21
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 24-02-2014, 01:06
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez SHERMAN222 - 25-02-2014, 22:33
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez Adalbertus - 26-02-2014, 01:30
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez SHERMAN222 - 30-06-2014, 02:06
RE: kfiatki z falloutowych sesji - przez SHERMAN222 - 14-04-2016, 20:08



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości