06-09-2014, 15:10
aha... tylko kiedy to było... z 4 miesiące temu ? mój styl pisania znacząco się poprawił przez ten czas
Fallout Equestria: Kroniki Ditzy Doo - Tłumaczenie
|
06-09-2014, 15:10
aha... tylko kiedy to było... z 4 miesiące temu ? mój styl pisania znacząco się poprawił przez ten czas
Znak zapytania po spacji, zaczynanie zdań z małej litery... Nie chcę dyskryminować, ale to stawia potencjalnego korektora na niezbyt wysokiej pozycji.
12-12-2014, 17:39
~Still waiting for ya'...
16-12-2014, 05:22
Hai! Ja tu tylko przelotnie, bom już zmęczony. Pragnę powiadomić iż po utraceniu fragmentu tłumaczenia ( Ostatnio trwa wojna w domu o ścinający się internet, gdyż umowa się kończy. A ja miałem tą nieprzyjemność stracić go na jakąś chwilę i paść ofiarą "Niemożliwości" zapisania zmian w dokumencie. ) pozostało mi do przetłumaczenia coś koło 3800 słów. Którymi zajmę się dzisiaj, bądź jutro. To zależy jak się wyrobię. I od teraz w mojej sygnaturze pojawi się info ile słów do końca danego rozdziału mi pozostało.
P.S. Tak pocieszając... Zaraz po tym przerywnik, który ma tylko 1250 słów! Do wypuszczenia w świat "Rozdział 5 - Dziedzictwo" KDD: 10.268 słów + korekta bez korekty.
18-12-2014, 01:59
No! Nareszcie Rozdział 4 jest gotowy. Następnie czeka mnie przerywnik który jak dobrze pójdzie ukaże się w okolicach weekendu. Miłej lekturki.
Do wypuszczenia w świat "Rozdział 5 - Dziedzictwo" KDD: 10.268 słów + korekta bez korekty.
19-12-2014, 22:35
Dziękuję .
20-01-2015, 14:14
Miało być miesiąc temu, a chwilowo jeszcze nie będzie. Zmienialiśmy dostawcę internetu, z Orange na Plusa. Niestety, pomimo zapewnień internet okazał się być "na limit", a chyba nie trudno wyobrazić sobie, jak szybko 30 GB schodzi na kilka komputerów, na których 24/7 chodzi internet, w tym też pobieranie, nie licząc jeszcze urządzeń mobilnych każdego z domowników... Nie ostał się nawet pierwszego tygodnia. I tak, okres gdy miałem chęci na tłumaczenie przeminął mi na wojnach z internetem, gdy to strona ładowała się godzinę... Jedyne do czego się nadawał, to do siedzenia na IRCu i Skypie, z czego i tak pozostawiał wiele do życzenia. Aktualnie, mam ferie i przyjeżdża do mnie kuzyn, więc wątpię bym w tym i następnym tygodniu rzucił się do tłumaczenia. Ale kto wie... Postaram się jak najszybciej się za to zabrać i przepraszam za ponowne nie dotrzymanie terminu, muszę skończyć z jego podawaniem .
Do wypuszczenia w świat "Rozdział 5 - Dziedzictwo" KDD: 10.268 słów + korekta bez korekty.
20-01-2015, 18:14
Ugh, rozumiem, co czujesz. Też mam z Plusa, ale 15GB. Ciekawostka, z Twoją ofertą powinieneś mieć free youtube, oraz przeglądanie internetu. Można także jakoś włączyć 50GB nocnego, ale jeszcze do tego nie doszedłem. To tak dam kilka rad, żebyś mógł sprawnie korzystać z internetu po limicie, (żeby usprawnić tłumaczenie oczywiście)*. Staraj się wchodzić na mobilne wersje stron (m.facebook.pl itd.) Ładują się dużo szybciej. Wyszukiwarkę google zamień na bing, bo ładuje się szybciej. Niestety, nie znalazłem żadnej lżejszej wersji dokumentów google, więc po prostu polecę tłumaczyć offline, a potem wrzucać na internet.
*To tak, żeby nie było, że offtop... To może coś o opowiadaniu i tłumaczeniu, bo chyba się tu jeszcze nie udzielałem. Jakiś czas temu przeczytałem pierwsze trzy rozdziały (4 jeszcze nie, bo muszę mieć co czytać w podróży ) Historia ciekawa, mógłbym pochłonąć więcej za jednym zamachem, ale trzeba oszczędzać, bo to ostatni przetłumaczony fallout, jakiego jeszcze nie przeczytałem. W ogóle po tym moją głowę wypełnia masa pytań, na które oczekuję odpowiedzi w przyszłych rozdziałach. Dlaczego Derpy żyje, co się dzieje w Canterlot? W mojej wyobraźni bez przerwy tworzą się kolejne scenariusze. Ale przy czytanie rzuciło mi się w oczy kilka cosiów, które zostały ominięte w korekcie. Niestety, nie mogłem zaznaczyć, bo na mobilnym, ale zrobię to przy najbliższym zastrzyku chęci do robienia czegoś pożytecznego dla świata
22-01-2015, 03:33
Cóż, internet już mam. Ojciec złożył reklamację i podobno ma teraz być bez limitu, tak jak zostało mu podane. Szkoda tylko że zasięg ma tak słaby, że modem musiał się znaleźć w moim pokoju. Ale akurat dla mnie to plus . Do tłumaczenia powinienem wrócić na dniach, ale w nast. Tygodniu prawdopodobnie odwiedzi mnie pewien znajomy na kilka dni, więc jeszcze nie wiem jak to będzie. Staram się najpierw złapać ochotę. Co do korekty... Aktualnie jestem zmuszony do prowadzenia jej samodzielnie... A chyba nie muszę mówić, jak po przetłumaczeniu rozdziału, chce się to czytać od nowa i szukać błędów...
Do wypuszczenia w świat "Rozdział 5 - Dziedzictwo" KDD: 10.268 słów + korekta bez korekty.
Myślę, że mogę zaoferować pomoc przy korekcie. Nie jestem może grammar nazi, ani kimś ponadprzeciętnie ortograficznym, ale potrafię się posługiwać słownikami
Przynajmniej pomogę póki nie znajdziesz kogoś lepszego na to stanowisko, albo moje chęci się nie wypalą. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|