23-10-2014, 21:58
[16+] Fallout: Equestria - Crimson Tide
|
Spoilery... w tej wypowiedzi może być ich dużo.
No, przeczytałem już jakiś czas temu, najwyższa pora coś napisać. Wiem, że piszę krótko, ale późna godzina... Nie wiem od czego zacząć więc na początek tak ogólnie: rozdziały od 1 do 3 do najlepszych nie należą, a przynajmniej osoby o większych wymogach mogą przez nie nie przejść. Ale jak już ktoś przejdzie dalej, to rozdział czwarty robi się przyjemniejszy. Piąty może nieco za szybko pociągnięty, nie mniej jednak lepszy od poprzednich i tak samo dalej poziom zostaje podniesiony przez szósty. Sparkplug. Wcześniej mówiłem, że jest to moja ulubiona bohaterka w tym ficu i, jak na razie, będę to utrzymywał. Doceniam, że nie robisz z niej jednoosobowej armii. Widzę, że ludzie troszku narzekają na jej płaczliwość. A według mnie, tak by wyglądały przygody na pustkowiach większości z nas tu obecnych. Skoro Spark ma nie mieć żądzy krwi we krwi, to raczej wiadomo, że musi odpowiednio bardziej odczuwać wyrzucenie z 'raju' i życie w piekle. Black Gallant. Tajemniczy z niego kucyk (bo ghul to wciąż kucyk, da?), chciałbym się o nim więcej dowiedzieć w dalszej części fica. No i chciałbym się dowiedzieć od niego, co wie o przeszłości, bo przecież żyje całkiem długo Killerdose. Ten to mi raczej nie przypadł zbyt do gustu. Właściwie nie wiem dla czego, ale nie wydaje mi się interesującą postacią. Ale wiadomo, jak główna postać na nie być komandosem i mieć raczej nie najmocniejszy organizm, to healer się w teamie przyda. Jako, że ciężko mi samodzielnie myśleć o tej porze, to posłużę się poprzednimi postami. "Po co Black Daje jej swój memory Orb i robi tajemnicę z tego co mówił po fhrancusku?" On nie robi teraz z tego tajemnicy. On po prostu wtedy mówił po francusku i tak mu się nagrało. Ja postanowiłem go po prostu poczytać w myślach z francuskim akcentem, a nie próbować tłumaczyć. Narracja pierwszoosobowa skłania do głębszego wczuwania się w rolę bohaterki, a bohaterka nie rozumie, więc po co ja mam rozumieć? Jak trzeba, to się wyjaśni. "Sparkplug. czy naprawdę każde rozkrajanie zwłok (nawet oporządzanie mięsa) musi ją przyprawiać o mdłości i skłaniać do płaczu." Według mnie tak. W końcu takim jest kucykiem, nie? Z doświadczenia wiem, że wyobraźnia nie da takich odczuć, jak rzeczywistość, więc to, co jest w wyobraźni trzeba nieco spotęgować... a do tego można posłuchać wypowiedzi Pawła "Draka" Grzegorczyka na temat jego wizyty w rzeźni (plasiam, ale z powodu wyczerpania limitu internetu nie zalinkuję). Dla mnie wystarczy, by wiedzieć, jak ludzie mogą reagować na takie sceny. "Nie wiem jak ty... Ale ja nie lubię widoku rozcinania ciała zwierzęcia. Zwłaszcza, jeżeli jest świeże. Mnie nie. Wychowałem się na wsi. " A Spark wychowała się w podziemnym bunkrze. To nawet mniej kontaktu z brutalnością, niż w mieście. "UBER WIELKI MINUS za eksponowanie i roztkliwianie się nad istotą ogierzej fizjonomii ciała... A w szczególności pewną jego częścią." Czy ja nie widziałem czegoś podobnego w FoE, albo PH...? Wydaje mi się, że tak. Co prawda nie pamiętam dokładnych namiarów, ale znajduje się coś podobnego w przetłumaczonych. "WORST THINK EVER. Dać miniguna doktorowi... taka siła ognia? Tak szybko wypluwa pociski... Tak bardzo kupa żelastwa... Nie i jeszcze raz nie!" Podpisuję się! Zbyt OP. Fajnie, że już nie ma. Co do pojawiania się scen erotycznych, nie jestem za tym, ale i nie jestem przeciwko. Po prostu jest mi to obojętne i traktuję to, jak i inne treści pojawiające się w ficu. Dalej uczepię się rozdziału piątego. Według mnie czas spędzony w niewoli był nieco krótki. A przynajmniej opisanie w jednym rozdziale pierwszych chwil i ucieczki... Mogło to być nieco rozłożone. Za to rozdział szósty, jak dla mnie, bez zastrzeżeń. Czekałem na pierwszą ranę postrzałową, to dostałem. Duży plusik ode mnie za opisanie tego. Z początku wydawało mi się, że oczekiwałem czegoś więcej, ale... jest dobrze. No i dalsze wydarzenia, rozmowa po znalezieniu zbroi, wprawa po paliwo. No i na koniec... te zakończenie rozdziału w stylu przerwy reklamowej na wiadomej telewizji. Rozdział szósty... boję się powiedzieć, że świetny, bo będę musiał coraz to lepsze przymiotniki wymyślać na kolejne rozdziały, bo zakładam, że utrzymasz rosnący poziom I plasiam za wszelkie dziwnie zbudowane zdania, niezrozumiałe wypowiedzi, itd. Późno jest, jak to piszę
07-11-2014, 09:18
Jak czytałem, robiłem sobie notatki do czego się przyczepić, ale zostały na łapsie, a nie chcę czekać aż wrócę do domu, więc zobaczę ile z tego pamiętam.
Po pierwsze, burze wielkie zrujnowane miasta itp powinny wywrzeć na Sparks trochę bardziej dogłębne wrażenie. zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jej uczucia z tym związane powinny być o wiele bardziej wyeksponowane niż sam opis tych zjawisk. Jest emocjonalną nastolatką, która przez większość życia mieszkała w dziurze w ziemi. Czasem Twoje doświadczone postacie robią dziwne błędy jak np doktorek, który poszedł spać zanim cały budynek był sprawdzony. Powinni przewrócić tą stację do góry nogami, sprawdzić czy nie ma jakichś pułapek czy innych niebezpiecznych rzeczy i dopiero wtedy zadecydować w ogóle czy zostają. Przegięty patos z tymi zbrojami w biurze. Ok, fajna scena, miała wzruszyć itp, ale ta gadka Sparks była trochę out of place, zwłaszcza jak na młodą niedoświadczoną klacz. Nie wspomnę już o tym, ze powinna przez kilka dni nie móc w stanie się ruszyć po tym wypaleniu. W ogóle nadal mi się ten pomysł wydaje wciśnięty na siłę, ale wiem co chciałeś przez to osiągnąć. Banda słabo uzbrojonych uciekinierów oczyszczająca wielki posterunek pełny robotów... eee... wat? Jak sam napisałeś, w okolicach się pałęta WOJSKO i nikt z ichniejszych dowódców przez 200 lat nie wpadł na pomysł oczyszczenia tego miejsca i ogołocenia ze wszystkiego, co się dało? Moooocne naciąganie. Again, wiem dlaczego tak jest, ale budujesz świat wokół pomysłów na fabułę, a nie formułę w oparciu o realia świata. 200-letnie kondomy by się rozsypały po wyjęciu z opakowania. Całemu temu wątkowi romantyczno-cloppowemu brakowało spójności. Albo robisz ze Sparks totalną ignorantkę, albo rozgrywasz wszystko za jej plecami i grasz na jej przekonaniu, że Greese jest dla Blacka po prostu wredna, albo piszesz to tak, że ona wie o co chodzi. Mieszanina tego wszystkiego jest mocno irytująca dla czytelnika. No i przede wszystkim zdecyduj się na jakieś jej podejście do seksualności. Skoro jest ze stajni, gdzie te kwestie są regulowane, ale płodność i reprodukcja są bardzo ważne, wykorzystaj to bardziej. 10-cio metrowy kuc? serio? 2-piętrowy dom z kominem? Ja wiem, ze mówimy tu o kolorowych kucykach w post-apokaliptycznej magicznej krainie, ale zawieszenie niewiary ma swoje ograniczenia. Nie jest to może jeszcze taki WTF jak baza na księżycu z duszą gwiazdy zaklęta w kawałku skały, ale tam przynajmniej było 60 rozdziałów budowania do tego. Tutaj masz coś takiego z znikąd i zamiast się przejąć tym, że ich goni myślałem raczej o tym jak w ogóle tak wielkie coś może się poruszać. 1/3 tego behemota byłaby straszniejsza i groźniejsza (gdyby miał 10 stóp, a nie 10 metrów). O stylu literackim się nie wypowiem, bo ogólnie mam uprzedzenia do polskiego w kucowych fanfikach, ale radziłbym Ci poszukać jeszcze jednego korektora, bo miejscami bardzo pokraczne zdania Ci wychodzą. Żeby samych marudzeń nie było, Sparks zaczyna nabierać kolorów, chociaż nadal mi nie do końca pasuje, reszta postaci też troszkę się rozwija, coś się dzieje, jest jakaś akcja i jakieś napięcie i ogólnie czekam późniejsze rozdziały.
01-02-2015, 14:03
Witam
Świetne opowiadanie, kilka już czytałem ale to było zdecydowanie najlepsze ze wszystkich jakie widziałem. Został mi już tylko jeden rozdział ,ale nie wiem czy dam radę skończyć czytać (przeczytałem wszystko naraz ) zwyczajnie zaraz oczy eksplodują mi od monitora . W każdym razie jedyną rzeczą która można ograniczyć to lamenty i płacz Iskierki. Za dużo . Ogółem rewelacja Pozdrawiam!
05-02-2015, 00:33
Ostatni rozdział więc ci sie spodoba. A w chwili obecnej około 2/5 rozdziału 7 jest na ukończeniu.
Po przeczytaniu wprowadzenia i I rozdziału powiem tak początek jak w każdym kucykowym falloucie -Dawno ,dawno temu kucyki zaczęły się kłócić a potem zabijać aż góra się też wkurzyła i zaczęła zrzucać megaczary. Po tym było wszystko co kucykowe atomówki robią ze światem i tak dalej-. Nie można zacząć coś w stylu że główny bohater czyta historie equestrii i nie może uwierzyć co czyta. Reszta wstępu jest już niesztampowa i ciekawy pomysł z umieszczeniem historii w kucykowej Rosji jeśli dobrze zrozumiałem co za tym idzie wpaja się tam mieszkającym kucykom dziwne wiadomości. Kucykowy Stalin , RNP zrobił to co Niemcom prze z II Wojnie Światową się nie udało. Staliongrad=Stalingrad czyli nazywał się on Stalion ciekawe imie.
Teraz o I rozdziale-Sparkplug ma wysokie mniemanie o sobie ciekawe dlaczego .O opisz podstawy jak działa Stajnia ciekawe zadanie które przybliżą nam polityka schronu o jednoznacznym numerze. Ogólnie chłopaki mieli duuuży wybór zazdroszczę. Obowiązkowe patrzenie się na siebie zapewne dodaje +10 do pewności siebie.Jakoś opisywanie się kucyków seksujących się pod prysznicem powinno być ale powinno pozostawać między nimi jako np. -Super się bawiłam Coldbrew- a nie jako opis ale to tylko moje zdanie. Ale mieli bulwersa że nie zdali testu na posiadanie dziecka, naprawdę test na posiadanie dziecka takie rzeczy tylko w koniustycznej Rosyjii. Dobrze że cokolwiek im dali razem z książką mojej ukochanie klaczki nie-zombii a nie wykopali ich na pewną śmierć. Czyste niebo nie zasłonięte chmurami co pegazy zrobiły dzień litowanie się nad zwierzętami? Nie wiedzą co to cmentarz chwila zapomniałem , że kuce w stajni są palone. Rozkmina nad pijanym szkieletem spoko rozumiem. Tego płaczenia będzie więcej? Zbieram patyki potykając się kości i mam to gdzieś bo ich nie widze. Oj przyzwyczaj się do braku jedzenia. Taaa ogrzali się tylko już w to wierze. Ps. Ale mi komentarz wyszedł. 2 Ps. Może być nienajlepsza składnia i błędy wybaczcie.
20-02-2015, 13:00
Przykro mi ale niestety ponad 50% tego komentarza jest niezrozumiałe. Czy mógłbyś napisać go jeszcze raz, redagujac go? Chętnie poznałbym twoja opinię ale nie jestem w stanie tego zrozumieć.
20-02-2015, 21:32
Zawartych wiele myśli jest w twym poście Bregowaty. Rozszyfrować próbowałem cię lecz myśli zbyt dużo tu jest.
Wiem przedobrzyłem, spróbuje jeszcze raz napisać ale w punktach.
No to próba napisania czegoś na wzór opini. Plusy: -Uniwersum-Twój fanfik nie dzieje się w samej Equestrii tylko w jednej z jej "krajów".Według mnie w kucykowej Rosji czyli są ogromne obszary.Psy mieszkały gdzieś na Syberii? -Bohaterowie-Każdy jest opisany i ma swoje powody podróży z technikiem z Stajni.Mamy francuza ,niemca i trójkie rosjanek?Najbardziej z bohaterów podoba mi się White Veil bo pustkowia zabrały jej wszystko nawet godność. -Opis miejsc-Wszędzie gdzie pójdą jest opisany ogólny wygląd dając czytelnikowi możliwość "dorysowania" okolic. -Podsuwanie piosenek jest bardzo dobrym pomysłem i pozwala wczuć się w tekst. -Walki-wszystko od włączenie SATS do pocisków rozrywających ciała są po prostu miodne i spokojnie sceny walki mogę porównać z tymi z Crysisa Equestrii. -Kobieta która kocha facetów, nie wiesz jaki byłem szczęśliwy że nie jest lezpijkom nie chodzi mi że nie toleruje ale po prostu było by nudne. -Nie robienie z niej LittlePip czy Blackjack które są terminatorami. -"Kruchość" Iskierki-Nie wiem dlaczego wszyscy dają to jako (-) a jak byście wy byli w jej ciele to też byście się co chwile rozklejali. -Radio jest pełnoprawne a nie gada tylko o bohaterskich czynach. -Stajnia-poznajemy ją i jej kłamstwa. -Pustkowia są wielkie, odkucze pełne psycholi i wrogiej fauny Minusy: -Za szybko wprowadzony Behemot mogłeś poczekać aż Iskra wbije ten dwudziesty któryś poziom. -Rozumiem że Black żyje już 200 lat a Killer przeszedł setki km ale czy ich przodkami byli terminator i Rambo bo wiedzą,umieją wszystko. -Psy są troszeczkę za głupie -Kochanie się kucyków opisy powinny być bardziej ogólne jeśli w ogóle się tak da napisać. -Francuski dalej nie wiem co on tam gadał w tym wspomnieniu jeśli już dajesz fragment to w nawiasie powinien być przetłumaczony tekst. Stylizowanie już mi nie przeszkadza bo jak Spark przyzwyczaiłem się do tego. Chwila ja jako jedyny mam więcej (+) niż (-) yyy no yyy właśnie no tego *wychodzi i za chwile słychać skrzypienie drewnianych schodów*. PS.Wiem że nie jest to piękne ale starałem się napisać coś więcej niż -Kiedy kolejny rozdział-.
17-03-2015, 22:49
Nie ma sprawy, ciesze się ze tak Ci się dużo w tym opowiadaniu podoba. Skończyłem pisać rozdział 7 i czeka on właśnie na korekte i Proofreading.
Co do rosjanowatosci, wiem ze miasto brzmi rosyjsko, ale próbuje jednak odsunąć sprawę rosyjskosci od nich. Owszem, psy mają wilczy carat, ale nie mówią po rosyjsku i nie przejawiają jednoznacznie rosyjskich cech stereotypowych. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości