04-06-2018, 20:19
W mieście, w którym jest jeden pub pojawił się nowy brodaty jegomość, Odin. Przyszedł on do tego pubu i zamówił trzy pinty, na raz. Sytuacja powtarzała się co tydzień i zawsze trzy pinty na raz.
Któregoś tygodnia barman powiedział mu, nalewając, aby ten brał po pincie na raz, dzięki temu wszystkie trzy będą świeże.
W odpowiedzi Odin opowiedział mu, że jego dwaj bracia wybyli na wojne i do niedawna wszyscy trzej mieli tradycje przychodzenia do lokalnej tawerny i picie po jednej pincie na łebka na start. Odin ma zamiar kontynuować tradycje i pić trzy pinty, zamawiane na raz, tak jak w dawnych czasach.
Barman skinął głową na takie wyjaśnienie i skończył nalewać.
Tygodnie mijały i krasnolud Odin stał się w pewien sposób sławny bo stali bywalcy rozpoznawali jego zwyczaj picia trzech pint za swych braci.
Pewnego dnia przyszedł i zamówił tylko dwie pinty. W odpowiedzi w całym pubie zrobiło się cicho, barman gapił się na niego i wydusił
- moje kondolencje - niechybnie myśląc, że brat krasnoluda poległ w wojnie
Odin otworzył szeroko oczy i przez chwilę zdziwiony nic nie mówił, po czym odparł
- oh nie nie nie, to ja zerwałem z alkoholem!
Któregoś tygodnia barman powiedział mu, nalewając, aby ten brał po pincie na raz, dzięki temu wszystkie trzy będą świeże.
W odpowiedzi Odin opowiedział mu, że jego dwaj bracia wybyli na wojne i do niedawna wszyscy trzej mieli tradycje przychodzenia do lokalnej tawerny i picie po jednej pincie na łebka na start. Odin ma zamiar kontynuować tradycje i pić trzy pinty, zamawiane na raz, tak jak w dawnych czasach.
Barman skinął głową na takie wyjaśnienie i skończył nalewać.
Tygodnie mijały i krasnolud Odin stał się w pewien sposób sławny bo stali bywalcy rozpoznawali jego zwyczaj picia trzech pint za swych braci.
Pewnego dnia przyszedł i zamówił tylko dwie pinty. W odpowiedzi w całym pubie zrobiło się cicho, barman gapił się na niego i wydusił
- moje kondolencje - niechybnie myśląc, że brat krasnoluda poległ w wojnie
Odin otworzył szeroko oczy i przez chwilę zdziwiony nic nie mówił, po czym odparł
- oh nie nie nie, to ja zerwałem z alkoholem!