11-06-2013, 17:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2013, 17:46 przez SHERMAN222.)
Klacz z spokojem obserwowała co dzieje się dookoła niej i pogrążyła w zamyśleniu gdy w końcu Star zwróciła się do niej:
- Ogrzej się przy ognisku, zaraz do ciebie dołączę - powiedziała ciemnogranatowa klacz lecz Iron nie była nawet teraz pokorna, pomału wymknęła się z obozu i upewniła się że nikt nie widział gdzie poszła.
Przeszła na wschód i upatrzyła sobie miejsce obok jednego z wozów przy wyjściu. Tam w samotności zdjęła po cichu juki i siadła obok nich z bronią gotową do strzału, nie interesowała ją reszta ani to co robią... może z wyjątkiem Star.
Popielata niespokojnie pokręciła się i zaczęła wyżymać grzywę, wstała i otrząsła się. Myśli jej błądziły po horyzoncie i Star, a także sprawach życia codziennego. Było to wielkim talentem by myśleć o wszystkim a także o własnym bezpieczeństwie. Co miała począć?, była sama więc pogrążyła się w swoistej medytacji, nie czuła się zbyt bezpiecznie ale ktoś musiał pilnować obozu...
W myślach chciała by ktoś do niej przyszedł ale druga jej strona mówiła że nie trzeba jej nikogo.
- Ogrzej się przy ognisku, zaraz do ciebie dołączę - powiedziała ciemnogranatowa klacz lecz Iron nie była nawet teraz pokorna, pomału wymknęła się z obozu i upewniła się że nikt nie widział gdzie poszła.
Przeszła na wschód i upatrzyła sobie miejsce obok jednego z wozów przy wyjściu. Tam w samotności zdjęła po cichu juki i siadła obok nich z bronią gotową do strzału, nie interesowała ją reszta ani to co robią... może z wyjątkiem Star.
Popielata niespokojnie pokręciła się i zaczęła wyżymać grzywę, wstała i otrząsła się. Myśli jej błądziły po horyzoncie i Star, a także sprawach życia codziennego. Było to wielkim talentem by myśleć o wszystkim a także o własnym bezpieczeństwie. Co miała począć?, była sama więc pogrążyła się w swoistej medytacji, nie czuła się zbyt bezpiecznie ale ktoś musiał pilnować obozu...
W myślach chciała by ktoś do niej przyszedł ale druga jej strona mówiła że nie trzeba jej nikogo.