12-11-2018, 18:42
– Ale mamo, nie cieszysz się? – zmartwiona, usiadłam na zad i pokazując smutne oczy, przypominając tym samym pokrzywdzonego psiaka.
Powyższe zdanie na pewno jest poprawnie po polsku napisane? Bo jakoś strasznie dziwnie mi się to czyta w głowie z tym pierwszym "," i "zad i", gdzie automatycznie przeczytałem to jako "...zadzie, pokazuj..."
"Gdy wystrzeliłam końcówka broni zaczerwieniła się i po chwili wystrzeliła czerwonym promieniem " Chyba dochodzi tu do nieścisłości. Chyba chodziło ci o naciśnięcie spustu...
Broń energetyczna jest bezgłośna, że też nikt w obozie nie zwraca na takie rzeczy uwagi..?
"Nagle rozległ się dźwięk łamanego metalu i cały budynek się zatrząsł." ale o co tutaj chodzi? Co się zatrzęsło i gdzie, i który budynek?
"Nagle" bardzo dużo masz nagłych wydarzeń.
"– Przepraszam, że przeszkadzam pani w obowiązkach. Chciała się z panią widzieć niezwłocznie." powinien wskazać ręką o kogo chodzi, bo tak musimy się domyślać... albo chociaż wcisnąć w tekście: "Ona chciała..."
"Tuż za ogierem weszła jej córka. " Narracja jest pierwszoosobowa, więc nie powinieneś stosować trzeciej osoby względem głównej bohaterki chociaż.
W jednym fragmencie piszesz, że ona zachowuje w tajemnicy fakt posiadania karabinu/pistoletu laserowego (bliżej nieokreślonej broni) w sekrecie, a w rozmowie z matką ona mówi: "– Nie. Pamiętasz jak znalazłam dziś ten komunikator?" a wcześniej nie było nawet ani jednego słowa o tym.
"zapytała z troską jej matka" Znowu mylisz osobę...
Główna bohaterka znajduje się poza wioską i nie jest jej częścią? znowu trzecia osoba mimo, że mówi o rzeczach dotyczących wszystkich w tym: "nas".
Przeczytałem całość i nie odchodzi ode mnie wrażenie, że śpieszyłeś się pisząc tego fica... w jednym akapicie dzieje się naprawdę bardzo dużo... wręcz wygląda to niemal jak streszczenie. Opowiadasz o faktach dokonanych na rzeczach (miejscach) o których nawet nic wcześniej nie wspomniałeś i masz bardzo dziwny sposób budowania zdań... Nie mam na domiar pojęcia kim jest główna bohaterka... Z początku myślałem, że jest jedną z bandytek, a jej matka hersztem, ale teraz już nie wiem... (nie wiem czemu tak pomyślałem)
Powyższe zdanie na pewno jest poprawnie po polsku napisane? Bo jakoś strasznie dziwnie mi się to czyta w głowie z tym pierwszym "," i "zad i", gdzie automatycznie przeczytałem to jako "...zadzie, pokazuj..."
"Gdy wystrzeliłam końcówka broni zaczerwieniła się i po chwili wystrzeliła czerwonym promieniem " Chyba dochodzi tu do nieścisłości. Chyba chodziło ci o naciśnięcie spustu...
Broń energetyczna jest bezgłośna, że też nikt w obozie nie zwraca na takie rzeczy uwagi..?
"Nagle rozległ się dźwięk łamanego metalu i cały budynek się zatrząsł." ale o co tutaj chodzi? Co się zatrzęsło i gdzie, i który budynek?
"Nagle" bardzo dużo masz nagłych wydarzeń.
"– Przepraszam, że przeszkadzam pani w obowiązkach. Chciała się z panią widzieć niezwłocznie." powinien wskazać ręką o kogo chodzi, bo tak musimy się domyślać... albo chociaż wcisnąć w tekście: "Ona chciała..."
"Tuż za ogierem weszła jej córka. " Narracja jest pierwszoosobowa, więc nie powinieneś stosować trzeciej osoby względem głównej bohaterki chociaż.
W jednym fragmencie piszesz, że ona zachowuje w tajemnicy fakt posiadania karabinu/pistoletu laserowego (bliżej nieokreślonej broni) w sekrecie, a w rozmowie z matką ona mówi: "– Nie. Pamiętasz jak znalazłam dziś ten komunikator?" a wcześniej nie było nawet ani jednego słowa o tym.
"zapytała z troską jej matka" Znowu mylisz osobę...
Główna bohaterka znajduje się poza wioską i nie jest jej częścią? znowu trzecia osoba mimo, że mówi o rzeczach dotyczących wszystkich w tym: "nas".
Przeczytałem całość i nie odchodzi ode mnie wrażenie, że śpieszyłeś się pisząc tego fica... w jednym akapicie dzieje się naprawdę bardzo dużo... wręcz wygląda to niemal jak streszczenie. Opowiadasz o faktach dokonanych na rzeczach (miejscach) o których nawet nic wcześniej nie wspomniałeś i masz bardzo dziwny sposób budowania zdań... Nie mam na domiar pojęcia kim jest główna bohaterka... Z początku myślałem, że jest jedną z bandytek, a jej matka hersztem, ale teraz już nie wiem... (nie wiem czemu tak pomyślałem)