30-08-2019, 13:33
Blue była w trakcie jak na razie dobrze przebiegającej ucieczki gdy nagle wszystko się zjebało. Kurwa… Pomyślała Blue po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku minut patrząc się na klacz stojącą przed nią. Czy w tej dziurze jest tak ciężko o chwile spokoju?
Blue nie musiała czekać długo nim klacz która ją zatrzymała wyłożyła karty na stół. Pytanie zadane przez klacz było banalne, ale Blue i tak musiała się przez chwilę zastanowić. Nie chciał znów utknąć na kilka godzin naprawiając komuś terminal. Z drugiej strony, może będzie z tego jakiś zysk. Nie zaszkodzi trochę zbadać teren nim się jej powie by spierdalała.
- Coś tam wiem. Zależy czego potrzebujesz. - Odpowiedziała niebieska po czym wzięła łyk zupy z puszki która miała przy sobie. Pachniała ona lepiej niż smakowała...