31-08-2019, 21:09
Z każdym słowem klaczy krew powoli odpływała z twarzy Blue. Gdyby nie futro które pokrywało jej cały pysk, już dawno była biała jak kartka przedwojennego papieru. Było źle, bardzo źle… Chciała ona uciekać, ale nogi odmówiły jej posłuszeństwa. Była ona cała sparaliżowana strachem.
- Czy… - zaczęła mówić ale miała problem z zebraniem myśli, problem z zadaniem bardzo prostego pytania. Zamykając oczy na chwilę wzięła głęboki wdech próbując się uspokoić.
- Widziałaś te drzwi? - w końcu się zapytała, pytanie te było niewiele głośniejsze od szeptu - Było coś na nich napisane?
- Czy… - zaczęła mówić ale miała problem z zebraniem myśli, problem z zadaniem bardzo prostego pytania. Zamykając oczy na chwilę wzięła głęboki wdech próbując się uspokoić.
- Widziałaś te drzwi? - w końcu się zapytała, pytanie te było niewiele głośniejsze od szeptu - Było coś na nich napisane?