Xander nie mógł słyszeć ani widzieć wiele ze swojego wybranego miejsca. Ciche rozmowy kucyków w tunelu były słyszalne, jednakże niewielkie echo zniekształcało niektóre słowa. Próba kopnięcia skończyła się powodzeniem, gdy kopyto Xandera trafiło w pierwszy obiekt na swojej drodze, którym okazał się stary pluszowy miś, nie wydający żadnego odgłosu.
***
Sharp zerknął na wszystkich zebranych. Nie było żadnych wątpliwości, trzeba było iść dalej, przecież nie zostawią tak otwartego gówna pod wioską, którą ledwie uratowali… Medyk westchnął. I w kolejne gówno się wpakowali, ot tak.
Uszy medyka stanęły na sztorc gdy usłyszał słowa Blue. Natychmiast przywołał do siebie swoją broń, celując w stronę drzwi. Jak to “ktoś jest za tymi drzwiami”? Przecież ten cholerny bunkier musiał tu stać opuszczony od dziesięcioleci, jak nie od czasów wojny.
- No i co? - spytała się starsza klacz stojąca obok niego. Sharp zerknął na swój EFS. Kreska była niebieska. Ktokolwiek tam był, nie był wrogo nastawiony.
Medyk zrobił krok naprzód.
- Będziemy tu stać, to na pewno tego nie rozgryziemy - skomentował. Rzucił pytającym spojrzeniem w stronę Blue przed ponownym skupieniem się na celu. Zrobił kolejny krok w przód.
***
Sharp zerknął na wszystkich zebranych. Nie było żadnych wątpliwości, trzeba było iść dalej, przecież nie zostawią tak otwartego gówna pod wioską, którą ledwie uratowali… Medyk westchnął. I w kolejne gówno się wpakowali, ot tak.
Uszy medyka stanęły na sztorc gdy usłyszał słowa Blue. Natychmiast przywołał do siebie swoją broń, celując w stronę drzwi. Jak to “ktoś jest za tymi drzwiami”? Przecież ten cholerny bunkier musiał tu stać opuszczony od dziesięcioleci, jak nie od czasów wojny.
- No i co? - spytała się starsza klacz stojąca obok niego. Sharp zerknął na swój EFS. Kreska była niebieska. Ktokolwiek tam był, nie był wrogo nastawiony.
Medyk zrobił krok naprzód.
- Będziemy tu stać, to na pewno tego nie rozgryziemy - skomentował. Rzucił pytającym spojrzeniem w stronę Blue przed ponownym skupieniem się na celu. Zrobił kolejny krok w przód.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.