19-12-2019, 18:32
Xander przewrócił oczami słysząc odpowiedź starszej klacz. - Stalowi, Steel Rangersi, żelazne puszki które wysadzają w powietrze wszystko co im wejdzie w drogę...? Cóż fakt jakby się tędy przetoczyli to raczej nic be z tego miejsca nie zostało. - Wzruszył ramionami wchodząc głębiej do pomieszczenia i rozglądając się dookoła. - A wy od jak dawna to mieszkacie, w sensie całej tej waszej wioski? - Podszedł do drzwi które znajdowały się na przeciwległej ścianie. Obejrzał je, i stukną parę razy w przyciski znajdujące się obok i się odwrócił. - Nigdy nikt dziwny się nie kręcił w okolicy... oprócz bandytów i teraz zbieraniny z naszej karawany? - Zebra zadała kolejne pytanie podchodząc do ściany która wyglądała jak wielkie lustro. Uderzył w nie kopytem parę razy by sprawdzić czy przestrzeń za ścianą była pusta.