04-04-2020, 01:25
Robot zamrugał jakąś diodą, stojąc sobie i czekając na cud, by po chwili zabuczeć ponownie.
- Wizytator. Poziom autoryzacji Delta… - w pomieszczeniu rozległ się przeraźliwy huk, który sprawił, że wszystkim obecnym kucom zaczęło piszczeć w uszach. Nie było jasne, czy robot mówił dalej czy nie, nikt w pomieszczeniu przez chwilę nie słyszał nic.
Sharp podniósł broń do pyska, czując przypływ paniki. Co ta Rain sobie myślała?! Chuj jeden wie co te ustrojstwo teraz zrobi… Ku uldze medyka, nie zrobiło jednak nic. Stało tylko i czekało, za nic sobie robiąc wycelowaną w nie broń.
Gdy piszczenie w uszach w końcu zaczęło ucichać, a robot wciąż nie zdawał się chętny ich rozstrzelać, Sharp rzucił Rain mordercze spojrzenie.
- Wizytatorów uprasza się o nie naruszanie mienia należącego do kompleksu. Rachunkiem zostanie obciążone Ministerstwo Morale.
A jedynym zyskiem z tego całego zamieszania było to, że syrena przestała wyć. Oraz to, że nikt ze zgromadzonych nie słyszał huku, który rozległ się poziom nad nimi...
***
- Kurwa panie, coś pan?! - Xander usłyszał krzyk starszej klaczy z korytarza, ale krzyk nie zdawał się być poparty żadnym działaniem z jej strony. Strome schody, dzięki ostrożności młodzika, zaprowadziły go na poziom niżej niemalże bezwypadkowo. Znalazł się on w pomieszczeniu niemalże identycznym do powyższego. Ciasne schody pod kątem bardziej przypominającym drabinę prowadzące w górę i w dół, oraz zamknięte, drewniane drzwi prowadzące do dalszych pomieszczeń obecnego poziomu schronu.
- Wizytator. Poziom autoryzacji Delta… - w pomieszczeniu rozległ się przeraźliwy huk, który sprawił, że wszystkim obecnym kucom zaczęło piszczeć w uszach. Nie było jasne, czy robot mówił dalej czy nie, nikt w pomieszczeniu przez chwilę nie słyszał nic.
Sharp podniósł broń do pyska, czując przypływ paniki. Co ta Rain sobie myślała?! Chuj jeden wie co te ustrojstwo teraz zrobi… Ku uldze medyka, nie zrobiło jednak nic. Stało tylko i czekało, za nic sobie robiąc wycelowaną w nie broń.
Gdy piszczenie w uszach w końcu zaczęło ucichać, a robot wciąż nie zdawał się chętny ich rozstrzelać, Sharp rzucił Rain mordercze spojrzenie.
- Wizytatorów uprasza się o nie naruszanie mienia należącego do kompleksu. Rachunkiem zostanie obciążone Ministerstwo Morale.
A jedynym zyskiem z tego całego zamieszania było to, że syrena przestała wyć. Oraz to, że nikt ze zgromadzonych nie słyszał huku, który rozległ się poziom nad nimi...
***
- Kurwa panie, coś pan?! - Xander usłyszał krzyk starszej klaczy z korytarza, ale krzyk nie zdawał się być poparty żadnym działaniem z jej strony. Strome schody, dzięki ostrożności młodzika, zaprowadziły go na poziom niżej niemalże bezwypadkowo. Znalazł się on w pomieszczeniu niemalże identycznym do powyższego. Ciasne schody pod kątem bardziej przypominającym drabinę prowadzące w górę i w dół, oraz zamknięte, drewniane drzwi prowadzące do dalszych pomieszczeń obecnego poziomu schronu.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.