05-04-2020, 00:34
Gdy słuch Blue wrócił do normy odwróciła się ona do Rain patrząc się na nią przez chwilę. Gdy się upewniła ze robot nie wyciągnie z ich zachowania jakiś złych wniosków, odwróciła się ona z powrotem do maszyny.
- Przepraszam za kłopoty. - powiedziała klacz do puszki wiszącej w powietrzu przed nią - Obiecuję, że zrobię wszystko by ministerstwo potrąciło to z jej wypłaty.
Zastanawiała się ona chwile nad uprawnieniami nadanymi im przez maszynę. Już nawet sprzątaczki miały większe uprawnienia. Ale nadal, nawet to powinno im dać jakiś dostęp. Zerkając na Shara stojącego obok niej odezwała się on do przyjaciela.
- Sharp, nie wypił byś ze mną herbatki? - zapytała się ona przyjaciela i nie czekając na jego odpowiedź zwróciła się się z powrotem do robota. - Czy mógł byś nas zaprowadzić do pomieszczeń socjalnych. Woleli byśmy poczekać aż ktoś się nami zajmie w miejscu gdzie można na czymś usiąść i napić czegoś.
- Przepraszam za kłopoty. - powiedziała klacz do puszki wiszącej w powietrzu przed nią - Obiecuję, że zrobię wszystko by ministerstwo potrąciło to z jej wypłaty.
Zastanawiała się ona chwile nad uprawnieniami nadanymi im przez maszynę. Już nawet sprzątaczki miały większe uprawnienia. Ale nadal, nawet to powinno im dać jakiś dostęp. Zerkając na Shara stojącego obok niej odezwała się on do przyjaciela.
- Sharp, nie wypił byś ze mną herbatki? - zapytała się ona przyjaciela i nie czekając na jego odpowiedź zwróciła się się z powrotem do robota. - Czy mógł byś nas zaprowadzić do pomieszczeń socjalnych. Woleli byśmy poczekać aż ktoś się nami zajmie w miejscu gdzie można na czymś usiąść i napić czegoś.