Chcąc nie chcąc, wszyscy skończyli razem w tym samym pomieszczeniu. Żadnych innych drzwi po prostu nie było. Starweave spodziewała się o wiele więcej po pomieszczeniach socjalnych. Jadalni, kuchni, stoiska z przekąskami, a tu proszę, nie ma nawet gdzie posadzić swój zad. Było tylko jedno krzesło, na którym i tak zaraz usiądzie Blue przy terminalu. Rozejrzała się ostrożnie dookoła, na pyszczku miała taki grymas jak by chciała zaraz powiedzieć „co i to wszystko?” Wzrok jej zatrzymał się na obrazach, do których podeszła bliżej. Piękne obrazy, przedstawiające piękno idealnego świata kucyków który dawno przeminął. Świata, gdzie wszyscy byli szczęśliwi z Celestią i Luną wznoszące codziennie słońce i księżyc. Wizje te napawały ją radością i optymizmem.
Automat z przekąskami również chwilowo wzbudził jej zainteresowanie. Dzięki wdzięczności uratowanych kucyków na powierzchni, brzuch maiła pełny, więc tylko pobieżnie przejrzała jego asortyment. Czasami w automatach była też amunicja.
Książki również wzbudziły jej ciekawość. Na niektórych tomach można było nieźle zarobić. Jedne zawierały cenną wiedzę, Inne z kolei były po prostu interesujące. Gdy jednak spostrzegła ekspres, szybko odwróciła się w stronę robota.
- Mógłbyś nam zrobić po jednym kubku kawy dla każdego? – Powiedziała do robota, po czym z powrotem wróciła do analizowania obrazów, które tak mocno ją absorbowały.
Automat z przekąskami również chwilowo wzbudził jej zainteresowanie. Dzięki wdzięczności uratowanych kucyków na powierzchni, brzuch maiła pełny, więc tylko pobieżnie przejrzała jego asortyment. Czasami w automatach była też amunicja.
Książki również wzbudziły jej ciekawość. Na niektórych tomach można było nieźle zarobić. Jedne zawierały cenną wiedzę, Inne z kolei były po prostu interesujące. Gdy jednak spostrzegła ekspres, szybko odwróciła się w stronę robota.
- Mógłbyś nam zrobić po jednym kubku kawy dla każdego? – Powiedziała do robota, po czym z powrotem wróciła do analizowania obrazów, które tak mocno ją absorbowały.