15-04-2020, 22:49
Starweave patrzyła się na Blue przez chwilę nie mówiąc nic.
- Masz mnie za głupią? Próbujesz się mnie pozbyć, tak? Skąd mamy wiedzieć czy to Ty nie zrobisz czegoś głupiego!? Wybacz, ale ja się nigdzie z stąd nie ruszam. – Wyrwała oskarżycielsko, prychając i szorując kopytem po podłodze. Nie mogła przełknąć tego, że ona będzie zabawiać robota w kiblu, kiedy oni być może dowiedzą się czegoś ciekawego o tym miejscu. Co jeszcze ważniejsze, dostaną możliwość swobodnie przeszperać to miejsce. Bo przecież co jeśli oni znajdą coś wartościowego, ona nawet tego nie zobaczy? Niedopuszczalne.
- Masz mnie za głupią? Próbujesz się mnie pozbyć, tak? Skąd mamy wiedzieć czy to Ty nie zrobisz czegoś głupiego!? Wybacz, ale ja się nigdzie z stąd nie ruszam. – Wyrwała oskarżycielsko, prychając i szorując kopytem po podłodze. Nie mogła przełknąć tego, że ona będzie zabawiać robota w kiblu, kiedy oni być może dowiedzą się czegoś ciekawego o tym miejscu. Co jeszcze ważniejsze, dostaną możliwość swobodnie przeszperać to miejsce. Bo przecież co jeśli oni znajdą coś wartościowego, ona nawet tego nie zobaczy? Niedopuszczalne.