18-04-2020, 21:06
Xander słysząc odpowiedź Blue już chciał się zabrać za przeszukiwanie safek i innych zakamarków. Zdążył otworzyć jedną z szuflad w szafce na akta ale oprucz aktówek z których wysypywały się resztki papieru zjedzonego przez robaki, to nie było tam nic. - Nawet złamanego kapselka? - Wymamrotał tylko zatrzaskując z powrotem szufladę. Już chciał się zabrać za następną gdy Blue poprosiła go o pomoc. - Jasne, idę. - Odpowiedział i odwrócił się w stronę jednorożca. Zrobił tylko parę kroków gdy zobaczył kabel który klacz trzymała magią. Wzdrygnął się trochę, gdy przypomniała mu się noc zaraz przed odbiciem wiosk. - Znowu... To? - Zapytał niepewnie, biorąc wtyckę w zęby. Podszedł do pleców Blue i ostrożnie odsunął jej grzywę znad gniazd. - To jest tak cholernie dziwne... - Skwitował wkładając wtyczkę w to samo miejsce w któro włożył ją poprzednio. Gdy skończył podpinać klacz do jej urządzenia to się cofnął i ponownie wzdrygnął. - I co masz zamiar zrobić z tym... - wskazał na kabel i terminal, niepewnie. - ustrojstwem?