27-04-2020, 17:40
Sharp zamrugał, widząc jak w jego pole widzenia wchodzi zebra. Zebra? A, ta zebra... zebra zebra zebra. A, Rusty. Przecież to właśnie o niego była cała ta afera. Ogier ani myślał się ruszyć, nie omieszkał też zerknąć na całkiem zgrabny zad drugiego ogiera, na który to jego pozycja dawała mu całkiem dobry widok.
- Hej Rustyy - rzucił w końcu, nawet nie rejestrując słów zebry.
- Hej Rustyy - rzucił w końcu, nawet nie rejestrując słów zebry.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.