29-04-2020, 09:13
Xander obserwował reakcję Blue i tylko kiwał lekko głową przytakując. Zmęczenie powoli wkradało się ponownie w jego ciało, co sprawiło że jego pyszczek otworzył się szeroko w ziewnięciu. Nagle jednak hałas i zgrzyt żelastwa go przestraszył. - Co do?! Kolejny kurwa robot? - Zaklął pod nosem odwracając się w stronę szatni. Jednak nic się nie pokazało. Po odczekaniu chwili zebra ruszyła za resztą grupy. Gdy ponownie stanęli przed pancernymi drzwiami to niebieski jednorożec poprosił go by ten sprawdził czy wyjścia się otworzyły.
Zebra zmarszczyła nos gdyż była bardziej ciekawa co było w środku, ale nie chciała wzbudzać kolejnego konfliktu. - Ech... No dobra. Zobaczę czy coś się zmieniło. - Potych słowach Xander ruszył z powrotem w stronę głównego wejścia oraz ewakuacyjnego by sprawdzić czy którekolwiek było otwarte.
Zebra zmarszczyła nos gdyż była bardziej ciekawa co było w środku, ale nie chciała wzbudzać kolejnego konfliktu. - Ech... No dobra. Zobaczę czy coś się zmieniło. - Potych słowach Xander ruszył z powrotem w stronę głównego wejścia oraz ewakuacyjnego by sprawdzić czy którekolwiek było otwarte.