04-05-2020, 14:41
- No i chuj… - skomentowała Blue opuszczając kopyto na ziemie. Ta czerwona lampka która na nią zamrugała, mogła oznaczać wiele, ale klacz była prawie pewna ze po prostu nie ma uprawnień.
Będzie trzeba je jakoś podnieść… albo znaleźć kogoś kto już je ma, pomyślała odwracając się w kierunku w którym znajdował się Sharp. Nie chciała go ona podnosić, podejrzewała ona, że był on za słaby po tej akcji wcześniej, poza tym był on na takim haju, że dużą pomocą dla nich by nie był.
Podchodząc powoli do przyjaciela, Blue zatrzymała się przy nim rozważając swoje opcje. Nie było ich dużo.
- Hej Sharpi. - odezwała się cicho do przyjaciela – Jak tam samopoczucie?
Będzie trzeba je jakoś podnieść… albo znaleźć kogoś kto już je ma, pomyślała odwracając się w kierunku w którym znajdował się Sharp. Nie chciała go ona podnosić, podejrzewała ona, że był on za słaby po tej akcji wcześniej, poza tym był on na takim haju, że dużą pomocą dla nich by nie był.
Podchodząc powoli do przyjaciela, Blue zatrzymała się przy nim rozważając swoje opcje. Nie było ich dużo.
- Hej Sharpi. - odezwała się cicho do przyjaciela – Jak tam samopoczucie?