12-05-2020, 17:05
Blue patrzyła się na panel mając ochotę zrobić mu krzywdę. Powoli kończyły jej się pomysły i cierpliwość do tej całej sytuacji. Odchodząc od drzwi wróciła do Sharpa leżącego przy biurku. Siadając obok niego, podniosła ponownie jego kopyto i założyła na nie z powrotem PipBucka.
Opuszczając jego nogę na ziemie siedziała ona przez chwilę obserwując go.
- Nawet nie wiesz jak ci teraz zazdroszczę. - powiedziała cicho przyjaciela – Też by z chęcią sobie poleżała i to wszystko olała. - po chwili dodała - No może bez tego wypalenia magicznego i narkotyków.
Tak siedząc miała uczucie że coś pominęła. Coś banalnego. Coś tak głupiego że o tym nie pomyślała. Wzdychając odwróciła się z powrotem do terminala. Może to co zrobiła odblokowało coś jeszcze. Coś czego wcześniej nie zauważyła.
Już nawet kopyt z ziemi nie podnosiła tylko zaczęła uderzać w klawisze za pomocą magii. Przechodziła przez każdą opcje dostępną mając nadzieje że coś w końcu znajdzie, że się wydostanie z tej dziury, znajdzie na górze jakiś spokojny kont, zajmie się Sharpem a potem sama się wyśpi.
Opuszczając jego nogę na ziemie siedziała ona przez chwilę obserwując go.
- Nawet nie wiesz jak ci teraz zazdroszczę. - powiedziała cicho przyjaciela – Też by z chęcią sobie poleżała i to wszystko olała. - po chwili dodała - No może bez tego wypalenia magicznego i narkotyków.
Tak siedząc miała uczucie że coś pominęła. Coś banalnego. Coś tak głupiego że o tym nie pomyślała. Wzdychając odwróciła się z powrotem do terminala. Może to co zrobiła odblokowało coś jeszcze. Coś czego wcześniej nie zauważyła.
Już nawet kopyt z ziemi nie podnosiła tylko zaczęła uderzać w klawisze za pomocą magii. Przechodziła przez każdą opcje dostępną mając nadzieje że coś w końcu znajdzie, że się wydostanie z tej dziury, znajdzie na górze jakiś spokojny kont, zajmie się Sharpem a potem sama się wyśpi.