30-06-2020, 11:58
Xander obserwował próby Sharpa w podnoszeniu się, cały czas zastanawiając się czy powinien mu w tym pomóc, czy też pozwolić kucowi samemu badać swoje siły. Zajęło mu to chwilę ale w końcu usiadł i nawet się odezwał. Kiedy jednorożec zawołał zebrę, ta podniosła się z ziemi i podeszła bliżej. Młodzik słuchał uważnie gdy Sharp wytłumaczył czego potrzebował. - Noże? Tia... jako tako potrafię się nimi obsługiwać. - Odpowiedział na pytanie, przykładając kopyto do rękawa pod którym miał pasek z kilkoma ostrzami.
Xander zabrał się za przeszukiwanie wskazanych kieszonek i tak jak się spodziewał nie było trudno znaleźć puszeczki z mintalami. Domyślając się po co Sharp pytało o jego umiejętności, Młodzik oparł puszkę o torbę kucyka, wyciągną jeden ze swoich noży i delikatnie podważył wieczko by je otworzyć.
Gdy usłyszał wreszcie metaliczne "pop" to się uśmiechnął, zsuwając wieczko na bok. - Proszę - Zebra powiedziała podstawiając puszkę pod nos Sharpa.
Xander zabrał się za przeszukiwanie wskazanych kieszonek i tak jak się spodziewał nie było trudno znaleźć puszeczki z mintalami. Domyślając się po co Sharp pytało o jego umiejętności, Młodzik oparł puszkę o torbę kucyka, wyciągną jeden ze swoich noży i delikatnie podważył wieczko by je otworzyć.
Gdy usłyszał wreszcie metaliczne "pop" to się uśmiechnął, zsuwając wieczko na bok. - Proszę - Zebra powiedziała podstawiając puszkę pod nos Sharpa.