03-10-2020, 02:38
Rain zeszła ostrożnie po schodach, nie napotykając po drodze żadnych pułapek, ani innych niespodzianek. U dole schodów, po prawej, znajdowały się kolejne, zamknięte, stalowe wrota, wraz z terminalem obok nich. Nad wrotami widniał widok cokolwiek dziwny - do ściany przymocowane było coś, co wyglądało jak kryształ z dobudowaną soczewką, zamknięty w obudowie i wycelowany prosto w miejsce, w którym stały obie klacze. Nie wyglądał jednak na broń.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.