- Co ty na ugotowanie czegoś?
- Z chęcią bym ci pomogła, ale jeszcze miesiąc temu udawało mi się wodę przypalić. Aktualnie staram się opanować podstawy gotowania i jedyne co na razie mi wychodzi to jajecznica a wątpię żebyś miał przy sobie jajka.
O Celestio, jak źle to zabrzmiało.
- W każdym bądź razie, jesteś skazany na gotowanie samemu chyba że chcesz żeby coś wybuchło. - Powiedziała Blue odkładając kubek z powrotem do torby i sięgnęła znowu po swoją książkę gdy coś przykuło jej uwagę. Nowa niebieska kreska na EFSie.
- Sharp, gotowanie będzie musiało poczekać. - powiedziała klacz do przyjaciela wstając i wyciągając z torby swój rewolwer - Ktoś zbliża się do obozu. Jak na razie nie ma złych zamiarów ale nigdy nie wiadomo więc lepiej wyciągnij broń.
- Z chęcią bym ci pomogła, ale jeszcze miesiąc temu udawało mi się wodę przypalić. Aktualnie staram się opanować podstawy gotowania i jedyne co na razie mi wychodzi to jajecznica a wątpię żebyś miał przy sobie jajka.
O Celestio, jak źle to zabrzmiało.
- W każdym bądź razie, jesteś skazany na gotowanie samemu chyba że chcesz żeby coś wybuchło. - Powiedziała Blue odkładając kubek z powrotem do torby i sięgnęła znowu po swoją książkę gdy coś przykuło jej uwagę. Nowa niebieska kreska na EFSie.
- Sharp, gotowanie będzie musiało poczekać. - powiedziała klacz do przyjaciela wstając i wyciągając z torby swój rewolwer - Ktoś zbliża się do obozu. Jak na razie nie ma złych zamiarów ale nigdy nie wiadomo więc lepiej wyciągnij broń.