19-12-2020, 22:53
Blue popatrzyła się na martwy terminal. Coś zdecydowanie nie chciało by się dowiedziała czegokolwiek o dziurze w której się znaleźli. Rozglądając się po pomieszczeniu za możliwością uruchomienia zasilania w terminalu, jej uwagę przykul EFS który się zachowywał jak był by piany. Dopiero jak usłyszała odgłosy dochodzące z korytarza, wskazania zaklęcia zaczęły mieć jakiś sens.
Stając za biurkiem, Blue starała się mieć je między sobą a drzwiami za których było słychać kroki. Unosząc Rewolwer do góry za pomocą magi, trzymała go za terminalem starając się go ukryć tak by cokolwiek wejdzie przez drzwi go nie zauważyło. Nie była pewna na ile może ufać wskazaniom zaklęcia, ale lepiej nie zastrzelić szansy wydostania się z tej dziury.
Zerkając szybko na Rain, niebieska upewniła się że obie są gotowe na niezapowiedzianą wizytę. Miała tylko nadzieję, że druga klacz nie pociągnie za spust nim ona zdąży zadać jakiekolwiek pytanie.
Stając za biurkiem, Blue starała się mieć je między sobą a drzwiami za których było słychać kroki. Unosząc Rewolwer do góry za pomocą magi, trzymała go za terminalem starając się go ukryć tak by cokolwiek wejdzie przez drzwi go nie zauważyło. Nie była pewna na ile może ufać wskazaniom zaklęcia, ale lepiej nie zastrzelić szansy wydostania się z tej dziury.
Zerkając szybko na Rain, niebieska upewniła się że obie są gotowe na niezapowiedzianą wizytę. Miała tylko nadzieję, że druga klacz nie pociągnie za spust nim ona zdąży zadać jakiekolwiek pytanie.