28-01-2021, 23:29
Ekran za pomocą którego to ‘coś’ rozmawiało z klaczami, zgasł, pociągając za sobą także wszystkie światła w pomieszczeniu i na korytarzu, pogrążając wszystko w absolutnych ciemnościach. Zanim Blue zdołała włączyć latarkę PipBucka lub zrobić cokolwiek innego, usłyszała głośny hałas metalu uderzającego o metal ze strony korytarza, jakby przetoczyło się po nim pół składu złomu. Zanim którakolwiek z klaczy zdążyła cokolwiek zrobić, oświetlenie wróciło do poprzedniego stanu. Wszystko wyglądało tak jak przedtem.
Na ekranie wyświetlały się litery.
“Jesteście z nimi?”
***
Sharp pokręcił głową. Czas na tę rozmowę będzie, gdy wyjdą z tej pierdolonej pułapki.
- Star, idziesz pierwsza - mruknął krótko do klaczy, ustawiając się za nią. Nie miał przy sobie żadnej broni, której mógłby używać bez magii. Jego rewolwer zabrała Rain, a karabin i strzelba wybitnie nie nadawały się do trzymania w pysku. Został jednak jeszcze jedna opcja. Ogier złapał pistolet maszynowy klaczy. Nie cierpiał strzelenia z pyska. Oby to wypalenie nie było pełne, pomyślał. Kilka dni bez magii w takiej sytuacji byłoby wybitnie niewygodne.
Cała trójka ruszyła przed siebie, idąc tymi samymi korytarzami, którymi wcześniej przebyły dwie klacze.
Na ekranie wyświetlały się litery.
“Jesteście z nimi?”
***
Sharp pokręcił głową. Czas na tę rozmowę będzie, gdy wyjdą z tej pierdolonej pułapki.
- Star, idziesz pierwsza - mruknął krótko do klaczy, ustawiając się za nią. Nie miał przy sobie żadnej broni, której mógłby używać bez magii. Jego rewolwer zabrała Rain, a karabin i strzelba wybitnie nie nadawały się do trzymania w pysku. Został jednak jeszcze jedna opcja. Ogier złapał pistolet maszynowy klaczy. Nie cierpiał strzelenia z pyska. Oby to wypalenie nie było pełne, pomyślał. Kilka dni bez magii w takiej sytuacji byłoby wybitnie niewygodne.
Cała trójka ruszyła przed siebie, idąc tymi samymi korytarzami, którymi wcześniej przebyły dwie klacze.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.