07-02-2021, 03:07
Blue wpatrywała się w ekran się w ekran analizując każde ze słów pokazujących się na nim. Zastanawiało ją wiele rzeczy które się aktualnie działy wokół niej. Wiele z nich nie możliwych. Dla przykładu, jak to coś co do z nimi „rozmawiało” używało aktualnie które przed chwilą były martwe, i na pewno nie mają łączności bez przewodowej.
- Nie mam zielonego pojęcia co to jest. – Wyszeptała Blue do Rain w odpowiedzi na jej pytanie – Ale w ty m momencie to nasza najlepsza szansa by się stąd wydostać.
Gdy Rain się tłumaczyła się ich „przyjacielowi” za drzwi, Blue wykorzystała ten moment by zaspokoić swoją ciekawość. Obserwując drzwi przełączyła ona swoje oczy po kolei przez każdy trybów widzenia jakie miała. Zaczęła też za po mocą PipBucka skanować każdy możliwy sposób transmisji jaki był on w stanie wyłapać, czy to analogowy czy cyfrowy. Szukała czegokolwiek co mogło tłumaczyć to co się działo wokół niej.
W trakcie gdy jej urządzenia starały się coś znaleźć, sama się odezwała.
- Są z nami przyjaciele, z czego jeden jest ranny i chcieli byśmy jak najszybciej go stąd zabrać. – powiedziała w kierunku drzwi, ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebowali, to to że by to coś za drzwiami wzięło resztę grupy za agresorów.
- Nie mam zielonego pojęcia co to jest. – Wyszeptała Blue do Rain w odpowiedzi na jej pytanie – Ale w ty m momencie to nasza najlepsza szansa by się stąd wydostać.
Gdy Rain się tłumaczyła się ich „przyjacielowi” za drzwi, Blue wykorzystała ten moment by zaspokoić swoją ciekawość. Obserwując drzwi przełączyła ona swoje oczy po kolei przez każdy trybów widzenia jakie miała. Zaczęła też za po mocą PipBucka skanować każdy możliwy sposób transmisji jaki był on w stanie wyłapać, czy to analogowy czy cyfrowy. Szukała czegokolwiek co mogło tłumaczyć to co się działo wokół niej.
W trakcie gdy jej urządzenia starały się coś znaleźć, sama się odezwała.
- Są z nami przyjaciele, z czego jeden jest ranny i chcieli byśmy jak najszybciej go stąd zabrać. – powiedziała w kierunku drzwi, ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebowali, to to że by to coś za drzwiami wzięło resztę grupy za agresorów.