20-02-2021, 19:06
Blue spojrzała się na Rain która wyglądała jak by zaraz miała dostać zawału. Rozumiała ona ją, sama była na skraju wytrzymałości psychicznej. Aktualnie na siłę odwracała swoją uwagę od tego co się dzieje wokół niej. Musiała ona uspokoić swój umysł, poukładać w nim. Odwracając głowę z powrotem do Sharpa, uśmiechnęła się do niego.
- Ból niedługo przejdzie, dobrze wiem jak chujowe jest takie wypalenie. Współczuje ci, następne kilka dni będzie nie do zniesienia. Jak będziesz się gdzieś musiał podrapać, daj znać.
Odwracając się od przyjaciela, popatrzyła się na resztę grupy. Wszyscy byli ciekawi czego ona i Rain się dowiedziały. Szkoda że nie miała ona dużo do powiedzenia.
- Chuj wie co oni tu robili. Całe miejsce jest dobrze wysprzątane. Żadnego dokumentu, na terminalach nic ciekawego, widać też że w niektórych miejscach sprzęt ze ścian powyrywali. - zaczęła mówić Blue - Za to wiemy, że nie jesteśmy tu sami. Mieliśmy okazje z Rain z "czymś" porozmawiać. Wygląda na o że cokolwiek to jest nie ma na razie złych zamiarów, ale nas obserwuje. Więc, błagam was, zachowujcie się. Od tego może zależeć czy stąd wyjdziemy.
Siadając na podłodze obok Sharpa, Blue postanowiła trochę odsapnąć. Ułożyć jakiś plan. Obserwowała ona przy okazji pozostałych, była ciekawa jakie będą reakcje na informacje o tym że nie są tu sami.