Blue siedziała na podłodze obok Sharpa, zamykając oczy pochyliła się w bok opierając głowę o zad Sharpa. Wiedziała ona, że nie będzie on miał nic przeciwko. Siedziała ona tak, słuchając rozmów pozostałych. Nie podobało się jej to co słyszała.
Nie podobał się je pomysł by Xander szedł sam. Za nim zdążyła cokolwiek zrobić, zebra już była za drzwiami. Stwierdziła że nie ma co odrywać głowy od Sharpa. Po za tym, wolała nie narażać jeszcze bardziej jej stosunków z Xanderem. Były one już wystarczająco napięte. Ważne by nie zrobił on nic pochopnego.
Dopiero ja Rain się odezwała coś ją tknęło. Do kogo ona mówiła? Otwierając oczy rozejrzała się po pomieszczeniu. Po chwili jej wzrok padł na ekran.
O nie… O Kurwa… O nie…
Siedziała ona wpatrzona w ekran z oczami tak szeroko otwartymi że jeszcze chwila i by wypadły jej z oczodołów. Gdy tylko Rain skończyła mówić o Xanderze była jej kolej.
- Mogę zadać pytanie? – odezwała się w stronę ekranu – Jak długo jesteś tu zamknięty? Wychodziłeś ostatnio na zewnątrz?
Miała tylko nadzieje, że nie siedzą zamknięci w podziemiach z rasistowski czymś co może ich zabić jednym ruchem i nie wie, że wojna się skończyła. Tylko tego brakowało im do szczęścia…
Nie podobał się je pomysł by Xander szedł sam. Za nim zdążyła cokolwiek zrobić, zebra już była za drzwiami. Stwierdziła że nie ma co odrywać głowy od Sharpa. Po za tym, wolała nie narażać jeszcze bardziej jej stosunków z Xanderem. Były one już wystarczająco napięte. Ważne by nie zrobił on nic pochopnego.
Dopiero ja Rain się odezwała coś ją tknęło. Do kogo ona mówiła? Otwierając oczy rozejrzała się po pomieszczeniu. Po chwili jej wzrok padł na ekran.
O nie… O Kurwa… O nie…
Siedziała ona wpatrzona w ekran z oczami tak szeroko otwartymi że jeszcze chwila i by wypadły jej z oczodołów. Gdy tylko Rain skończyła mówić o Xanderze była jej kolej.
- Mogę zadać pytanie? – odezwała się w stronę ekranu – Jak długo jesteś tu zamknięty? Wychodziłeś ostatnio na zewnątrz?
Miała tylko nadzieje, że nie siedzą zamknięci w podziemiach z rasistowski czymś co może ich zabić jednym ruchem i nie wie, że wojna się skończyła. Tylko tego brakowało im do szczęścia…