02-06-2021, 16:13
Star spokojnie wyczekiwała na dalszy rozwój sytuacji. Miała ona zamiar czmychnąć niepostrzeżenie gdy tylko nadarzy się ku temu okazja. Zebra jednak zrobiła to pierwsza. Potem jeszcze przez chwilę klacz rozmyślała co by to było, gdyby jednak zdecydowała się brać kopyta za pas i ewentualni spotkała gdzieś po drodze ową zebrę. Mało tego, uzbrojoną zebrę. A Star została przecież pozbawiona swojej broni.
Jej całkowitą uwagę przykuł dopiero napis, który pojawił się na monitorze. Nagłe włączenie monitora zaskoczyło ją równie mocno co Sharpa, ale to napis stanowił cały fenomen. Klacz powoli łączyła wszystkie fakty, gdy w międzyczasie inni mówili.
- Zaawansowane przedwojenne systemy, zwłaszcza takie w placówkach wojskowych, na wszystko mają procedury. Wszystko jest tak, jak by nic się nigdy nie wydarzyło. Wszystko ślepo trzyma się wytyczonych zadań. Woda sama podgrzewa się w maszynie do kawy, jak gdyby cały czas pracowały tu kuce. I takie systemy nie wygenerowały by takiego pytania. Zebra została by zaatakowana od razu. – Mówiła powoli, ostrożnie rozglądają się po całym pomieszczeniu. Wreszcie spojrzała bezpośrednio na Blue.
- Od zawsze. - Powiedziała Star powoli podchodząc bliżej. - Odpowiedz brzmi od zawsze. – Oznajmiła spoglądając wystraszonymi oczami na niebieskiego jednorożca. Po chwili popatrzyła się z powrotem na monitor. Miała jeszcze nadzieję, że się myli. Że to o czym kiedyś czytała był tylko stekiem bzdur, a gdzieś za ścianą jest stary wyschnięty jak suszona śliwka ghul, bawiący się terminalem.
Jej całkowitą uwagę przykuł dopiero napis, który pojawił się na monitorze. Nagłe włączenie monitora zaskoczyło ją równie mocno co Sharpa, ale to napis stanowił cały fenomen. Klacz powoli łączyła wszystkie fakty, gdy w międzyczasie inni mówili.
- Zaawansowane przedwojenne systemy, zwłaszcza takie w placówkach wojskowych, na wszystko mają procedury. Wszystko jest tak, jak by nic się nigdy nie wydarzyło. Wszystko ślepo trzyma się wytyczonych zadań. Woda sama podgrzewa się w maszynie do kawy, jak gdyby cały czas pracowały tu kuce. I takie systemy nie wygenerowały by takiego pytania. Zebra została by zaatakowana od razu. – Mówiła powoli, ostrożnie rozglądają się po całym pomieszczeniu. Wreszcie spojrzała bezpośrednio na Blue.
- Od zawsze. - Powiedziała Star powoli podchodząc bliżej. - Odpowiedz brzmi od zawsze. – Oznajmiła spoglądając wystraszonymi oczami na niebieskiego jednorożca. Po chwili popatrzyła się z powrotem na monitor. Miała jeszcze nadzieję, że się myli. Że to o czym kiedyś czytała był tylko stekiem bzdur, a gdzieś za ścianą jest stary wyschnięty jak suszona śliwka ghul, bawiący się terminalem.