- 200 lat? Ależ to nic nie szkodzi. Ta tutaj klacz ma w głowię gniazdo na kabel jak do pipbucka. Więc może przetransferować cię do swojej głowy i zabrać ze sobą. Jestem pewna, że to by nawet pasowało do jej inklinacji. Prawda Blue? – Star powiedziała z nutką goryczy w głosie. Złość na pozostałe kuce sprawiła, że słowa szybko rzucały jej się na język. Jednak że po chwili odezwał się też zdrowy rozsądek, który to podpowiadał jej, iż być może lepiej było by gdyby nie wspominała teraz o żadnych kablach w ogóle.
Jej kapryśna mina zmieniła się w niezręczny uśmiech. Rainfall ruszyła za zebrą cholera nawet wie po co. W takiej sytuacji zostało z nią tylko jeden i pół kuca, bo Sharp był wypalony magicznie. Star sama nie wiedziała czy powinna się z tego powodu cieszyć, czy nie, biorąc po uwagę co znajdowało się jeszcze w obiekcie razem z nimi. Ciarki ją przeszły na samą myśl co by to mogło być. Domyślała się tego. Ale tak jak sama znała Pustkowia długie i paskudne, tak czasami lepiej było nie wyciągać pochopnych wniosków.
Jej kapryśna mina zmieniła się w niezręczny uśmiech. Rainfall ruszyła za zebrą cholera nawet wie po co. W takiej sytuacji zostało z nią tylko jeden i pół kuca, bo Sharp był wypalony magicznie. Star sama nie wiedziała czy powinna się z tego powodu cieszyć, czy nie, biorąc po uwagę co znajdowało się jeszcze w obiekcie razem z nimi. Ciarki ją przeszły na samą myśl co by to mogło być. Domyślała się tego. Ale tak jak sama znała Pustkowia długie i paskudne, tak czasami lepiej było nie wyciągać pochopnych wniosków.