Ogier obserwował z dość dużą dozą zaciekawienia jak błękitna klacz zabiera się za oględziny urządzenia. Jego uwagę zwróciło elektroniczne ustrojstwo na nodze klacz, które podłączyła do terminala. Ciekawa zabaweczka. - Ok, no to zaczynamy twoje oględziny...
Zebra dokładnie przysłuchiwała się wypowiedzi niebieskiej, wyszukując w jej słowach fałszywej nuty kłamstw. Wygląda na to że mówi prawdę. Ech, teraz targowanie się będzie trudniejsze. Wreszcie padła oferta. - Nie dałabym za niego więcej niż 20 kapsli.
Xander chwilę jeszcze myślał nad swoją sytuacją i tym co może ugrać za kawałek elektronicznego złomu. - Chyba naprawdę jest to złom, a co do plików. Miałem nadzieje trafić jakieś utwory muzyczne, ale mówi się trudno. Co do ceny, to jednak ta matryca zaklęć jest dla ciebie trochę cenniejsza niż 20 kapsli, prawda? Lecz nie w tym rzecz. Bardziej interesuje mnie handel wymienny. Moja oferta to pięć paczek jedzenia, RadAway i dwie butelki wody. Jak dla mnie to i tak niska cena. W końcu karawany mają tego duży zapas.
Zebra dokładnie przysłuchiwała się wypowiedzi niebieskiej, wyszukując w jej słowach fałszywej nuty kłamstw. Wygląda na to że mówi prawdę. Ech, teraz targowanie się będzie trudniejsze. Wreszcie padła oferta. - Nie dałabym za niego więcej niż 20 kapsli.
Xander chwilę jeszcze myślał nad swoją sytuacją i tym co może ugrać za kawałek elektronicznego złomu. - Chyba naprawdę jest to złom, a co do plików. Miałem nadzieje trafić jakieś utwory muzyczne, ale mówi się trudno. Co do ceny, to jednak ta matryca zaklęć jest dla ciebie trochę cenniejsza niż 20 kapsli, prawda? Lecz nie w tym rzecz. Bardziej interesuje mnie handel wymienny. Moja oferta to pięć paczek jedzenia, RadAway i dwie butelki wody. Jak dla mnie to i tak niska cena. W końcu karawany mają tego duży zapas.