Dzięki pomocy przyjaciela porządki przebiegły dość szybko i po chwili nie było śladu po szkle i można było się spokojnie zabrać za robotę.
- Dzięki za pomoc Sharpi. - powiedziała Blue do przyjaciela siadając i wyciągając śrubokręt z zestawu narzędzi i przystępując do powolnego rozbierania terminalu. W pierwszej kolejności wypadało by wymontować pozostałości kineskopu wraz z mocowaniem, potem można zabrać się za moduły i zbędne okablowanie. Odłączając po kolei złącza klacz zabrała się za wyciąganie części i układaniu ich z boku do późniejszych oględzin.
- Co masz zamiar z tym zrobić, tak w ogóle? - padło pytanie od Sharpiego który bacznie przyglądał poczynaniom Blue.
- Mały eksperyment który w przyszłości może się okazać bardzo przydatny. Jakiś czas temu wpadłam na bardzo ciekawą książkę o geodezji. Był tam opisany bardzo interesujący sposób na określanie lokalizacji i odległości obiektów. Nazywało się to chyba triangulacją i polegało na tym że znając odległość miedzy punktami i pod jakim kątem od nich znajduje się cel można wyliczyć odległość do niego za pomocą prostego równania trygonometrycznego.
- Jako że EFS wskazuje tylko kierunek do celu zastanawiałam się czy nie dało by się wykorzystać dwóch różnych jego pomiarów i zaklęcia nawigacyjnego PipBucka do wyliczenia odległości do celu.
Niestety nie będzie to pomiar idealny ze względu na czas wymagany do wykonania pomiaru, jeżeli cel będzie w ruchu wynik prawie na pewno będzie błędny. Najlepiej będzie się to sprawdzać do określania pozycji nadajników radiowych. - kontynuowała Blue rozbierając terminal w którym została już tylko matryca.
Odkręcając ostatnie śruby wyciągnęła ona ją przez otwór po kineskopie po czym odstawiła pustą obudowę na bok. Lewitując matrycę przed siebie obejrzała ją z każdej strony szukając uszkodzeń które można by dostrzec gołym okiem.
- Matryca zaklęć, urządzenie pozwalające na komunikacje między sobą zaklęć znajdujących się na kryształach wbudowanych w nią. Pozwala z prostych zaklęć tworzyć większe i bardziej skomplikowane urządzenia. Czasem się zastanawiam czy przypadkiem naukowcy z Ministerstwa Pokoju nie wzorowali się na nich tworząc Mega-Zaklęcia które potem zniszczyły Equestrie. Podobieństwo jest zbyt uderzające żeby to był przypadek.
Odkładając matrycę przed siebie sięgnęła z powrotem do torby by wydobyć narzędzia potrzebne do dalszej pracy przy niej. Próbując wciągnąć odpowiednie kable z torby Blue trochę się naszarpała gdyż coś się w nie zaplątało. Pociągając trochę mocniej wyciągnęła ona cały pęczek kabli wraz z zaplątanym w nie jej pluszakiem. Uśmiechając się wyciągnęła go z pośród okablowania i lewitując go przed siebie popatrzyła się przez chwile na niego poczym ustawiła go na pustej obudowie po terminalu która stała obok niej. Wydobywając odpowiedni kabel podłączyła go do jednego złącza na matrycy a drugi koniec do swojego PipBucka i zabrała się za dokładniejsze analizowanie całych kryształów.
< Post pisany w środku nocy. Za wszystkie błędy nie przepraszam >
- Dzięki za pomoc Sharpi. - powiedziała Blue do przyjaciela siadając i wyciągając śrubokręt z zestawu narzędzi i przystępując do powolnego rozbierania terminalu. W pierwszej kolejności wypadało by wymontować pozostałości kineskopu wraz z mocowaniem, potem można zabrać się za moduły i zbędne okablowanie. Odłączając po kolei złącza klacz zabrała się za wyciąganie części i układaniu ich z boku do późniejszych oględzin.
- Co masz zamiar z tym zrobić, tak w ogóle? - padło pytanie od Sharpiego który bacznie przyglądał poczynaniom Blue.
- Mały eksperyment który w przyszłości może się okazać bardzo przydatny. Jakiś czas temu wpadłam na bardzo ciekawą książkę o geodezji. Był tam opisany bardzo interesujący sposób na określanie lokalizacji i odległości obiektów. Nazywało się to chyba triangulacją i polegało na tym że znając odległość miedzy punktami i pod jakim kątem od nich znajduje się cel można wyliczyć odległość do niego za pomocą prostego równania trygonometrycznego.
- Jako że EFS wskazuje tylko kierunek do celu zastanawiałam się czy nie dało by się wykorzystać dwóch różnych jego pomiarów i zaklęcia nawigacyjnego PipBucka do wyliczenia odległości do celu.
Niestety nie będzie to pomiar idealny ze względu na czas wymagany do wykonania pomiaru, jeżeli cel będzie w ruchu wynik prawie na pewno będzie błędny. Najlepiej będzie się to sprawdzać do określania pozycji nadajników radiowych. - kontynuowała Blue rozbierając terminal w którym została już tylko matryca.
Odkręcając ostatnie śruby wyciągnęła ona ją przez otwór po kineskopie po czym odstawiła pustą obudowę na bok. Lewitując matrycę przed siebie obejrzała ją z każdej strony szukając uszkodzeń które można by dostrzec gołym okiem.
- Matryca zaklęć, urządzenie pozwalające na komunikacje między sobą zaklęć znajdujących się na kryształach wbudowanych w nią. Pozwala z prostych zaklęć tworzyć większe i bardziej skomplikowane urządzenia. Czasem się zastanawiam czy przypadkiem naukowcy z Ministerstwa Pokoju nie wzorowali się na nich tworząc Mega-Zaklęcia które potem zniszczyły Equestrie. Podobieństwo jest zbyt uderzające żeby to był przypadek.
Odkładając matrycę przed siebie sięgnęła z powrotem do torby by wydobyć narzędzia potrzebne do dalszej pracy przy niej. Próbując wciągnąć odpowiednie kable z torby Blue trochę się naszarpała gdyż coś się w nie zaplątało. Pociągając trochę mocniej wyciągnęła ona cały pęczek kabli wraz z zaplątanym w nie jej pluszakiem. Uśmiechając się wyciągnęła go z pośród okablowania i lewitując go przed siebie popatrzyła się przez chwile na niego poczym ustawiła go na pustej obudowie po terminalu która stała obok niej. Wydobywając odpowiedni kabel podłączyła go do jednego złącza na matrycy a drugi koniec do swojego PipBucka i zabrała się za dokładniejsze analizowanie całych kryształów.
< Post pisany w środku nocy. Za wszystkie błędy nie przepraszam >