20-07-2013, 09:45
Młodzik siedział spokojnie ciesząc się kolejnymi dźwiękami wpływającymi do jego ucha, gdy zauważył że w jego stronę zbliża się kolejny kucyk.
Na pierwszy rzut oka ciemnożółty kucyk ziemny wydawał się wyglądać normalnie. Staną przed zebrą i zadał pytanie, które pomimo muzyki było zrozumiałe.
- Przepraszam... czy widziałeś gdzieś może młodego ogiera podobnego do mnie, czerwonowłosego?
Najwidoczniej kiedy jest się w jakiejś grupie ma się dużo mniej czasu dla siebie, no trudno. Xander wyłączył odtwarzacz a następnie zmierzył ogiera wzrokiem. Wygląda jakby zaraz mu miały puścić nerwy. Też miałem raz taką sytuacje z Shadow, myślałem że wyjdę z siebie. Jego rozmyślania przerwało to samo pytanie.
- Słyszałem. Niech chwilkę pomyśle. - Młody ogier zaczął myśleć na głos. - Gdy wszedłem do obozu, to widziałem że leżysz z kimś koło wozu. Pewnie właśnie o niego ci chodzi. Potem gadałem z tamtą dwójką. Coś wybuchło w ognisku... - Raczej bym zauważył gdyby ktoś się zamienił w deszcz krwawych szczątków.
- Zakładam że szukasz go właśnie od eksplozji. Może się przestraszył i schował do wozu. Powinieneś to sprawdzić. - Nastała krótka chwila ciszy po czym Xander dodał z lekkim westchnieniem. - Pewnie chcesz by ci pomóc go poszukać co?
Na pierwszy rzut oka ciemnożółty kucyk ziemny wydawał się wyglądać normalnie. Staną przed zebrą i zadał pytanie, które pomimo muzyki było zrozumiałe.
- Przepraszam... czy widziałeś gdzieś może młodego ogiera podobnego do mnie, czerwonowłosego?
Najwidoczniej kiedy jest się w jakiejś grupie ma się dużo mniej czasu dla siebie, no trudno. Xander wyłączył odtwarzacz a następnie zmierzył ogiera wzrokiem. Wygląda jakby zaraz mu miały puścić nerwy. Też miałem raz taką sytuacje z Shadow, myślałem że wyjdę z siebie. Jego rozmyślania przerwało to samo pytanie.
- Słyszałem. Niech chwilkę pomyśle. - Młody ogier zaczął myśleć na głos. - Gdy wszedłem do obozu, to widziałem że leżysz z kimś koło wozu. Pewnie właśnie o niego ci chodzi. Potem gadałem z tamtą dwójką. Coś wybuchło w ognisku... - Raczej bym zauważył gdyby ktoś się zamienił w deszcz krwawych szczątków.
- Zakładam że szukasz go właśnie od eksplozji. Może się przestraszył i schował do wozu. Powinieneś to sprawdzić. - Nastała krótka chwila ciszy po czym Xander dodał z lekkim westchnieniem. - Pewnie chcesz by ci pomóc go poszukać co?