– Nienawidzę – odparła Star. W tym momencie White trochę się zawiodła, ale i tak nie miała zamiaru odkładać owego instrumentu. Nie ćwiczyła na nim od... sporego kawałka czasu. – Ale ty z pewnością zdołasz zaskoczyć mnie czymś świeżym - dodała owa klacz. White na te słowa momentalnie się rozpromieniła.
- Cóż... mam kilka kawałków, które mogą ci się spodobać - powiedziała białogrzywa klacz. - Muszą mi się tylko przypomnieć słowa. Zawsze miałam z tym problemy. Nuty oraz brzmienie melodii pamiętam na pamięć, gdyż bardzo lubiłam to grać, ale słowa... te głupie słowa - mówiła White. Bardziej można było stwierdzić, iż mówiła sama do siebie, ale ona zwykła gawędzić ze samą sobą, w swoim umyśle. Staple gwałtownie się poderwała, a następnie uśmiechnęła się, gdyż przypomniała sobie pewną, ze piosenek. Była to oczywiście "Słoneczna Klacz."
White szybko chwyciła za swoje ukulele, a następnie zagrała kilka pierwszych nut. Z uśmiechem uznała, iż da radę zagrać całość. Nie było więc po co zwlekać. Zaczęła skocznie grać pierwsze kilka wersów, a następnie zaczęła śpiewać.
Słoneczna klaczo,
Twa grzywa jest barwą słońca,
Ze szczęścia masz sukienkę utkaną,
Szłabym za tobą bez końca,
Moja słoneczna klaczo.
White zakończyła pierwszą zwrotkę, a następnie szybko przyszykowała się do śpiewania drugiej.
Rozsiewasz światło wokoło,
Słoneczna Klaczo,
Czy nie jest tak?
Kocham cię, la la la la la.
Rozsiewasz miłość wokoło,
Słoneczna klaczo,
To dzięki tobie,
Słońce świeci tak wesoło.
White skończyła śpiewać, kończąc tym samym grę na owym instrumencie. Była z siebie bardzo zadowolona, gdyż jednak pamiętała jedną ze swoich piosenek, którą niegdyś wymyśliła.
- I jak? - zapytała się Starwave, z nadzieję, iż tej spodobał się ten... drobny występ.
- Cóż... mam kilka kawałków, które mogą ci się spodobać - powiedziała białogrzywa klacz. - Muszą mi się tylko przypomnieć słowa. Zawsze miałam z tym problemy. Nuty oraz brzmienie melodii pamiętam na pamięć, gdyż bardzo lubiłam to grać, ale słowa... te głupie słowa - mówiła White. Bardziej można było stwierdzić, iż mówiła sama do siebie, ale ona zwykła gawędzić ze samą sobą, w swoim umyśle. Staple gwałtownie się poderwała, a następnie uśmiechnęła się, gdyż przypomniała sobie pewną, ze piosenek. Była to oczywiście "Słoneczna Klacz."
White szybko chwyciła za swoje ukulele, a następnie zagrała kilka pierwszych nut. Z uśmiechem uznała, iż da radę zagrać całość. Nie było więc po co zwlekać. Zaczęła skocznie grać pierwsze kilka wersów, a następnie zaczęła śpiewać.
Słoneczna klaczo,
Twa grzywa jest barwą słońca,
Ze szczęścia masz sukienkę utkaną,
Szłabym za tobą bez końca,
Moja słoneczna klaczo.
White zakończyła pierwszą zwrotkę, a następnie szybko przyszykowała się do śpiewania drugiej.
Rozsiewasz światło wokoło,
Słoneczna Klaczo,
Czy nie jest tak?
Kocham cię, la la la la la.
Rozsiewasz miłość wokoło,
Słoneczna klaczo,
To dzięki tobie,
Słońce świeci tak wesoło.
White skończyła śpiewać, kończąc tym samym grę na owym instrumencie. Była z siebie bardzo zadowolona, gdyż jednak pamiętała jedną ze swoich piosenek, którą niegdyś wymyśliła.
- I jak? - zapytała się Starwave, z nadzieję, iż tej spodobał się ten... drobny występ.