Blue siedziała przy ognisku popijając herbatę i obserwując reakcje White na przywitanie Sharpa. Widać było po niej że biega myślami w obłokach i nie bardzo uważa co się w wokół niej dzieje. Przynajmniej, sądząc po jej minie nie były to jakieś nie przyjemne myśli co było dużym plusem.
Może nawet coś z niej jeszcze będzie pomyślała, po czym spojrzała się na przyjaciela który siedział obok. Nie było po nim nic widać ale Blue wiedziała że w tym momencie Sharp kombinował co zrobić z karawaną i jak najszybciej dotrzeć do najbliższego miasta albo do oryginalnego celu tej podróży.
Zamykając oczy wyświetliła ona okno statusu swojego pipbucka. Po krótkich oględzinach okna statusu doszła do wniosku że przez najbliższy czas nie grozi jej śmierć z odwodnienia, co nie było niczym dziwnym przy ilości herbaty które dziennie wypijała.
Jedynym wskaźnikiem co ją niepokoił, był wskaźnik akumulatora od ulepszeń. Jaki wielkim cudem techniki jej oczy by nie były, trzeba je niestety co jakiś czas ładować bo inaczej działać będzie tylko najbardziej podstawowa opcja. Według wskazań pipbucka zostało jej baterii na 3 najbliższe dni i po tym czasie będzie można się pożegnać z większością udogodnień. Nie podobało się jej to strasznie, ostatni swój pakiet iskrowy które są wykorzystywane do ładowania wykorzystała już jakiś czas temu. W każdym razie może spróbować podłączy źródło zasilania od pistoletów które dostała od Sharpa.
Przechodząc do okna ekwipunku Blue sprawdziła stan amunicji do swojej broni który nie wyglądał aż tak źle, ale zawsze mogło by być tych naboi trochę więcej. Za ta prowiantu i medykamentów miała przy sobie tyle że starczyło by ich dla małej osady na kilka tygodni. Ten widok od razu sprawił że jej dzień stał się jak by przyjemniejszy.
Następny ekranem była mapa. I w tym momencie Blue przypomniała sobie dlaczego wyruszyła akurat wraz z tą karawaną. Jeszcze nigdy nie odwiedziła tych stron pustkowi co się wiązało z tym że na mapie nie było widać nic prócz jej aktualnej pozycji.
Ostatnim ekranem jaki odwiedziła były ekran odbiornika radiowego. Jak zwykle najsilniejszy sygnał miał sygnał Redeyea. Po 4 latach słuchania tego prawie non stop była to ostatnia rzecz jaką chciała Blue teraz słyszeć. Za to w audycji DJ Pon-3 leciał teraz dość przyjemny utwór w wykonaniu nie jakiej Ocatvi Zostawiając radio włączone i przyciszając je prawie do minimum, zamknęła ona wszystkie otwarte okna i po czym otworzyła oczy i znowu obróciła głowę w kierunku Sharpa.
Już miała się pytać przyjaciela jaki ma plan lecz powstrzymał ją widok Starwave która się o coś go pytała. Nie odwracając wzroku od nich zaczęła się ona przysłuchiwać się ich rozmowie.
Może nawet coś z niej jeszcze będzie pomyślała, po czym spojrzała się na przyjaciela który siedział obok. Nie było po nim nic widać ale Blue wiedziała że w tym momencie Sharp kombinował co zrobić z karawaną i jak najszybciej dotrzeć do najbliższego miasta albo do oryginalnego celu tej podróży.
Zamykając oczy wyświetliła ona okno statusu swojego pipbucka. Po krótkich oględzinach okna statusu doszła do wniosku że przez najbliższy czas nie grozi jej śmierć z odwodnienia, co nie było niczym dziwnym przy ilości herbaty które dziennie wypijała.
Jedynym wskaźnikiem co ją niepokoił, był wskaźnik akumulatora od ulepszeń. Jaki wielkim cudem techniki jej oczy by nie były, trzeba je niestety co jakiś czas ładować bo inaczej działać będzie tylko najbardziej podstawowa opcja. Według wskazań pipbucka zostało jej baterii na 3 najbliższe dni i po tym czasie będzie można się pożegnać z większością udogodnień. Nie podobało się jej to strasznie, ostatni swój pakiet iskrowy które są wykorzystywane do ładowania wykorzystała już jakiś czas temu. W każdym razie może spróbować podłączy źródło zasilania od pistoletów które dostała od Sharpa.
Przechodząc do okna ekwipunku Blue sprawdziła stan amunicji do swojej broni który nie wyglądał aż tak źle, ale zawsze mogło by być tych naboi trochę więcej. Za ta prowiantu i medykamentów miała przy sobie tyle że starczyło by ich dla małej osady na kilka tygodni. Ten widok od razu sprawił że jej dzień stał się jak by przyjemniejszy.
Następny ekranem była mapa. I w tym momencie Blue przypomniała sobie dlaczego wyruszyła akurat wraz z tą karawaną. Jeszcze nigdy nie odwiedziła tych stron pustkowi co się wiązało z tym że na mapie nie było widać nic prócz jej aktualnej pozycji.
Ostatnim ekranem jaki odwiedziła były ekran odbiornika radiowego. Jak zwykle najsilniejszy sygnał miał sygnał Redeyea. Po 4 latach słuchania tego prawie non stop była to ostatnia rzecz jaką chciała Blue teraz słyszeć. Za to w audycji DJ Pon-3 leciał teraz dość przyjemny utwór w wykonaniu nie jakiej Ocatvi Zostawiając radio włączone i przyciszając je prawie do minimum, zamknęła ona wszystkie otwarte okna i po czym otworzyła oczy i znowu obróciła głowę w kierunku Sharpa.
Już miała się pytać przyjaciela jaki ma plan lecz powstrzymał ją widok Starwave która się o coś go pytała. Nie odwracając wzroku od nich zaczęła się ona przysłuchiwać się ich rozmowie.