30-08-2013, 11:43
- Jestem Rusty. I tak w ogóle to jestem nadal tym samym gościem z którym handlowałaś jakiś czas temu.
Słowa wypowiedziane przez zamaskowanego osobnika sprawił że Blue zatrzymała się w miejscu. Kompletnie nie przypominała sobie że z nim rozmawiała. Pamiętała że kupiła od kogoś terminal ale nie zapamiętała od kogo. Pamiętała za to inne, mniej przyjemne rzeczy które wtedy się wydarzyły. Odwracając głowę do tyłu chwile popatrzyła się na swój zniszczony ogon. Nic dziwnego że nie pamiętała tej rozmowy jak zaraz po niej spędziła sporo czasu w wozie starając się zapomnieć wszystko co się wtedy wyważyło przy tym ognisku. Odwracając z powrotem głowę do przodu ruszyła znowu do przodu i wyrównała swoją pozycje z Rustym.
- Masz racje Rusty, rozmawialiśmy wtedy, ale jak pewnie zauważyłeś nie była to najlepsza chwila dla mnie i sporo mi z głowy przez to wszystko wyleciało. A co do handlowania z tobą, nadal uważam że trochę przepłaciłam za ten terminal. - powiedziała przyglądając mu się jak szli razem wokół obozu zastanawiając się nad jego ubiorem. Kuce ukrywają się pod ubraniami z wielu powodów, blizny, deformacje spowodowane jakimś wypadkiem lub po prostu chujowy kolor sierści. Nawet Blue nosiła swój sweter właśnie żeby ukryć jedną z takich rzeczy.
- A co do twojego kręcenia się koło nas, to wygląda na to że Sharpi nie ma z tobą problemu, a jak on ci ufa to ja też. Ale mam do ciebie dwa pytania na które nie musisz odpowiadać jak nie chcesz. Co sprawiło że postanowiłeś się kręcić przy nas i o co biega z tymi ciuchami?
Słowa wypowiedziane przez zamaskowanego osobnika sprawił że Blue zatrzymała się w miejscu. Kompletnie nie przypominała sobie że z nim rozmawiała. Pamiętała że kupiła od kogoś terminal ale nie zapamiętała od kogo. Pamiętała za to inne, mniej przyjemne rzeczy które wtedy się wydarzyły. Odwracając głowę do tyłu chwile popatrzyła się na swój zniszczony ogon. Nic dziwnego że nie pamiętała tej rozmowy jak zaraz po niej spędziła sporo czasu w wozie starając się zapomnieć wszystko co się wtedy wyważyło przy tym ognisku. Odwracając z powrotem głowę do przodu ruszyła znowu do przodu i wyrównała swoją pozycje z Rustym.
- Masz racje Rusty, rozmawialiśmy wtedy, ale jak pewnie zauważyłeś nie była to najlepsza chwila dla mnie i sporo mi z głowy przez to wszystko wyleciało. A co do handlowania z tobą, nadal uważam że trochę przepłaciłam za ten terminal. - powiedziała przyglądając mu się jak szli razem wokół obozu zastanawiając się nad jego ubiorem. Kuce ukrywają się pod ubraniami z wielu powodów, blizny, deformacje spowodowane jakimś wypadkiem lub po prostu chujowy kolor sierści. Nawet Blue nosiła swój sweter właśnie żeby ukryć jedną z takich rzeczy.
- A co do twojego kręcenia się koło nas, to wygląda na to że Sharpi nie ma z tobą problemu, a jak on ci ufa to ja też. Ale mam do ciebie dwa pytania na które nie musisz odpowiadać jak nie chcesz. Co sprawiło że postanowiłeś się kręcić przy nas i o co biega z tymi ciuchami?