18-09-2013, 20:15
Xander nie musiał długo czekać na odpowiedź Blue. - Nie mam najmniejszego pojęcia. W tym wozie był trzymany jeden z kucy który nas wcześniej zaatakował po tym jak Sharpi go połatał. Najwyraźniej musiał się obudzić i ktoś go przesłuchuje. - Kiwną tylko głową i z powrotem przykleił się do materiału stanowiącego ścianę wozu. Starał się być jak najciszej, by móc dobrze usłyszeć dalszy ciąg przesłuchania. Pierwszy raz słyszę że by jakiś bandyta po takim ataku został pojmany i opatrzony a nie dobity na miejscu. Choć z drugiej strony to może mieć jakiś sens... Ale ja raczej go nie widzę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Po krótkich rozmyślaniach przekierował całą swą uwagę na przesłuchanie.
Ogier w ciszy wysłuchiwał pytań Star i odpowiedzi więźnia, gdy w końcu padła od niego prośba o pomoc. Kurwa, zachowuje się jakby był ofiarą a nie napastnikiem. Szlag, jak na razie wiem za mało. Chyba poczekam na dalszy rozwój sytuacji. - Świadek jest wasz panie Sharp – Na te słowa uszy młodzika lekko zadrżały. Potem najwyżej będę mógł się go dopytać co i jak i co o tym myśli. Ale na razie będę siedzieć cicho i słuchać.
Ogier w ciszy wysłuchiwał pytań Star i odpowiedzi więźnia, gdy w końcu padła od niego prośba o pomoc. Kurwa, zachowuje się jakby był ofiarą a nie napastnikiem. Szlag, jak na razie wiem za mało. Chyba poczekam na dalszy rozwój sytuacji. - Świadek jest wasz panie Sharp – Na te słowa uszy młodzika lekko zadrżały. Potem najwyżej będę mógł się go dopytać co i jak i co o tym myśli. Ale na razie będę siedzieć cicho i słuchać.