17-10-2013, 17:01
Blue wsłuchiwała się w odpowiedź Hilo, było po nim widać że starał się zebrać myśli i odpowiedzieć jak najbardziej szczegółowo na zadane mu pytania. Niestety, nie wychodziło mu to, był na to za bardzo roztrzęsiony. Nie dowiedziała się kto ich zaatakował, nie wiedziała nic na temat ich uzbrojenia ani liczby. Przynajmniej dowiedziała się że atak na nich był zaplanowany, kiepsko ale nadal zaplanowany. Oznaczało to agresorzy znali trasę jaki i czas przybycia karawany do miejsca docelowego. Oznacza to że ktoś ich prawdopodobnie zdradził.
Oznaczało to że, kogoś czeka niezły wpierdol pomyślała Blue.
Po minie swojego rozmówcy klacz wiedziała że w tym stanie dużo on jej nie powie, nie bez podbudowanie jego stanu psychicznego. Trzeba było oderwać jego umysł od ostatnich wydarzeń, skierować go na znane mu terytorium, na coś na czym się zna i lubi żeby poczuł się bezpieczniejszy. Nie zaszkodzi spróbować przemknęło jej przez myśl przed zadaniem następnego pytania.
- Hilo, powiedziałeś że w czasie ataku byłeś w swoim warsztacie. Sama prowadziłam kiedyś warsztat i bardzo lubiłam tą pracę. Może wiedzieć czym się ostatnio w nim zajmowałeś?
Oznaczało to że, kogoś czeka niezły wpierdol pomyślała Blue.
Po minie swojego rozmówcy klacz wiedziała że w tym stanie dużo on jej nie powie, nie bez podbudowanie jego stanu psychicznego. Trzeba było oderwać jego umysł od ostatnich wydarzeń, skierować go na znane mu terytorium, na coś na czym się zna i lubi żeby poczuł się bezpieczniejszy. Nie zaszkodzi spróbować przemknęło jej przez myśl przed zadaniem następnego pytania.
- Hilo, powiedziałeś że w czasie ataku byłeś w swoim warsztacie. Sama prowadziłam kiedyś warsztat i bardzo lubiłam tą pracę. Może wiedzieć czym się ostatnio w nim zajmowałeś?