- Hilo, powiedziałeś że w czasie ataku byłeś w swoim warsztacie. Sama prowadziłam kiedyś warsztat i bardzo lubiłam tą pracę. Może wiedzieć czym się ostatnio w nim zajmowałeś?
Po usłyszeniu tych słów, kucyk przestał głęboko oddychać, patrząc w przestrzeń, zamiast tego spoglądając na Blue. Odetchnął raz, głębiej i próbował złożyć jakieś słowa. Chwilę mu to zajęło, ale w końcu zaczął mówić, patrząc w podłogę wozu przed niebieskim jednorożcem.
- B... budowałem stół... dla Carny... Głównie to robię. Meble, znaczy się. Często się psują, a mało kto potrafi z nimi cokolwiek zrobić. Chy... chyba miałem część tych nowych krzeseł przygotować dla jakiejś karawany, na wywóz... - kucyk pokręcił lekko nosem i nawet uśmiechnął się na chwilę. Spojrzał znowu na Blue i sam zadał pytanie:
- Też prowadziłaś warsztat? - zapytał, widać dopiero teraz rejestrując, co w zasadzie do niego powiedziano. Wyraźnie był zaskoczony. Było jasnym, że próbuje uciec od niedawnych wspomnień, desperacko chwytając się czegokolwiek.
Operacja podniesienia kuli nie udała się. Starweave zupełnie odruchowo próbowała złapać kulę w lewitację, co, jak łatwo się domyślić, aktywowało zaklęcie. Zamierzała co prawda w kulę wejść, ale co najmniej minutę-dwie później. Teraz pozostawała nieprzytomna dla świata zewnętrznego przez nie wiadomo jak długi okres czasu.
Po usłyszeniu tych słów, kucyk przestał głęboko oddychać, patrząc w przestrzeń, zamiast tego spoglądając na Blue. Odetchnął raz, głębiej i próbował złożyć jakieś słowa. Chwilę mu to zajęło, ale w końcu zaczął mówić, patrząc w podłogę wozu przed niebieskim jednorożcem.
- B... budowałem stół... dla Carny... Głównie to robię. Meble, znaczy się. Często się psują, a mało kto potrafi z nimi cokolwiek zrobić. Chy... chyba miałem część tych nowych krzeseł przygotować dla jakiejś karawany, na wywóz... - kucyk pokręcił lekko nosem i nawet uśmiechnął się na chwilę. Spojrzał znowu na Blue i sam zadał pytanie:
- Też prowadziłaś warsztat? - zapytał, widać dopiero teraz rejestrując, co w zasadzie do niego powiedziano. Wyraźnie był zaskoczony. Było jasnym, że próbuje uciec od niedawnych wspomnień, desperacko chwytając się czegokolwiek.
Operacja podniesienia kuli nie udała się. Starweave zupełnie odruchowo próbowała złapać kulę w lewitację, co, jak łatwo się domyślić, aktywowało zaklęcie. Zamierzała co prawda w kulę wejść, ale co najmniej minutę-dwie później. Teraz pozostawała nieprzytomna dla świata zewnętrznego przez nie wiadomo jak długi okres czasu.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.