27-10-2013, 01:18
Ok, wygranie w Lottka nie umywa się do aktualnie sytuacji. W tym momencie mózg Blue się przegrzewał a zwoje na, nim się prostowały. Nie mogła owinąć łba wokół sytuacji, która właśnie ją spotkała. Wiedziała, że dla kucy ze stajni PipBucki były czymś do czego były przyzwyczajone i nie przywiązywały uwagi, że były czymś co biorą one za pewne. Dopiero za kilka miesięcy na pustkowiach dojdzie do White co właśnie uczyniła w tym momencie.
- Dziękuje. - powiedziała Blue przyjmując prezent od drugiego kuca, który po chwili wrócił do grania na swoim instrumencie.
Wyciągając ze swojej torby zestaw narzędzi Blue wyciągnęła spośród nich klucz do zakładania PipBucków, kawałek szmaty i kabel do transmisji danych. Siadając na ziemi przystąpiła do oglądu urządzenia i prób doczyszczenia go z jakichkolwiek zabrudzeń. Gdy była już zadowolona z wyglądu urządzenia przystąpiła do sprawdzania oprogramowania. Podłączając jeden koniec kabla do transmisji danych do swojego urządzenia na kopycie a drugi do PipBucka otrzymanego od White, uruchomiła tryb diagnostyczny i zaczęła się przekopywać przez system plików. Po ustaleniu, że wszystko jest na swoim miejscu, skopiowało ona na niego od siebie kilka plików (w tym film nagrany wcześniej z udziałem pewnej pary), oraz wgrała na niego swój tag jaki i skopiowała do siebie tag z tamtego, a następnie odłączyła kabel i schowała go do torby.
Wstając z ziemi i lewitując obok siebie PipBucka i klucz do niego ruszyła w kierunku Sharpa.
- Ok Sharpi. Wyciągnij kopyto, mam mały prezent dla ciebie. - powiedziała do przyjaciela uśmiechając się przy tym samym tak bardzo, że aż dziwne było, że można tak bardzo rozciągnąć gębę.
- Dziękuje. - powiedziała Blue przyjmując prezent od drugiego kuca, który po chwili wrócił do grania na swoim instrumencie.
Wyciągając ze swojej torby zestaw narzędzi Blue wyciągnęła spośród nich klucz do zakładania PipBucków, kawałek szmaty i kabel do transmisji danych. Siadając na ziemi przystąpiła do oglądu urządzenia i prób doczyszczenia go z jakichkolwiek zabrudzeń. Gdy była już zadowolona z wyglądu urządzenia przystąpiła do sprawdzania oprogramowania. Podłączając jeden koniec kabla do transmisji danych do swojego urządzenia na kopycie a drugi do PipBucka otrzymanego od White, uruchomiła tryb diagnostyczny i zaczęła się przekopywać przez system plików. Po ustaleniu, że wszystko jest na swoim miejscu, skopiowało ona na niego od siebie kilka plików (w tym film nagrany wcześniej z udziałem pewnej pary), oraz wgrała na niego swój tag jaki i skopiowała do siebie tag z tamtego, a następnie odłączyła kabel i schowała go do torby.
Wstając z ziemi i lewitując obok siebie PipBucka i klucz do niego ruszyła w kierunku Sharpa.
- Ok Sharpi. Wyciągnij kopyto, mam mały prezent dla ciebie. - powiedziała do przyjaciela uśmiechając się przy tym samym tak bardzo, że aż dziwne było, że można tak bardzo rozciągnąć gębę.