27-10-2013, 20:02
Sharp był zadowolony z faktu, że nie musiał się angażować w rozmowę. A także nieco zaskoczony, że Blue tak bezceremonialnie odwróciła się do niego i kazała mu wyciągnąć kopyto. Nie zrobiłaby tego tak od razu, gdyby nie miała wobec tej maszyny jakichś planów... Świadomość tego nie zmieniała w żaden sposób faktu, że medyk był nadzwyczaj wręcz zadowolony z faktu, że otrzyma taki komputerek dla siebie. Kompletnie inną kwestią była obsługa go, ale ogier nie był idiotą, a przynajmniej tak myślał i zakładał, że uda mu się nauczyć jak to ustrojstwo obsługiwać.
Kucyk wyciągnął lewe kopyto w stronę przyjaciółki - w końcu będzie to-to obsługiwać prawym kopytem i rogiem, czyż nie? Uśmiechnął się lekko i otworzył pyszczek.
- Dzięki... - powiedział tylko, zanim się zawahał - ekhem... nauczysz mnie obsługi tego, prawda? - dokończył, widać nie lubiąc prosić o pomoc.
Kucyk wyciągnął lewe kopyto w stronę przyjaciółki - w końcu będzie to-to obsługiwać prawym kopytem i rogiem, czyż nie? Uśmiechnął się lekko i otworzył pyszczek.
- Dzięki... - powiedział tylko, zanim się zawahał - ekhem... nauczysz mnie obsługi tego, prawda? - dokończył, widać nie lubiąc prosić o pomoc.
Matematyka wcale nie jest trudna. Po prostu jesteś debilem.