30-10-2013, 21:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-10-2013, 22:08 przez SHERMAN222.)
Klacz spokojnie wyryła napis na kolbie po czym z zaciekawieniem rozglądnęła się po obozie: "Płonący krzew", "Nauczycielka" i "Medical Corpsman" zniknęli. Została tylko pijana klacz ze stajni, "Czołg" i "Rorschach" aka Xander.
Najpierw skupiła się na "nowej", oglądnęła ja pomału i cicho stwierdziła: - Wpadła w szpony Królowej Whiskey. Następną fazą będzie pewnie cholernie intensywny koszmar. 4 godziny katatonicznej rozpaczy... Gdyby ją podkwasić można by zrobić niezły interes... ogarnie z dwa ogiery na raz... Albo lepiej nie, lepiej nie wychodzić na prostackiego skurwysyna... Skup się. To jeszcze jeden uciekinier z "pokolenia miłości".
Popatrzyła na walne zgromadzenie w postaci czołgu i Rorschach'a, zastanowiła się i zabrała ze sobą butelkę zakopanej whiskey, kilka mocnych piw i... jednej butelce poświeciła więcej uwagi, odkręciła ją i szybko zakręciła z powodu łzawiących oczu.
- Samogon... lepiej to zostawić - wrzuciła samogon do torby, zebrała alko i ruszyła w stronę dwójki i mniej więcej w połowie drogi krzyknęła: Hej wy! napijecie się ze mną? - po tym kontynuowała marsz.
Tłumaczenie posta dla ludzi nie będących pod wpływem bliżej niezidentyfikowanych acz wysoce nielegalnych środków odurzających:
Iron wlazła do obozowiska, rozejrzała się, a potem krzyknęła do Rain i Xandera, czy chcą z nią pić. Koniec.
Tłumaczenie opracowane we współpracy z osobami pragnącymi nie ujawniania ich danych osobowych.
Asdam - wlazła do obozu post wcześniej ale to da się wyciąć jak brzozę skrzydłem.
Najpierw skupiła się na "nowej", oglądnęła ja pomału i cicho stwierdziła: - Wpadła w szpony Królowej Whiskey. Następną fazą będzie pewnie cholernie intensywny koszmar. 4 godziny katatonicznej rozpaczy... Gdyby ją podkwasić można by zrobić niezły interes... ogarnie z dwa ogiery na raz... Albo lepiej nie, lepiej nie wychodzić na prostackiego skurwysyna... Skup się. To jeszcze jeden uciekinier z "pokolenia miłości".
Popatrzyła na walne zgromadzenie w postaci czołgu i Rorschach'a, zastanowiła się i zabrała ze sobą butelkę zakopanej whiskey, kilka mocnych piw i... jednej butelce poświeciła więcej uwagi, odkręciła ją i szybko zakręciła z powodu łzawiących oczu.
- Samogon... lepiej to zostawić - wrzuciła samogon do torby, zebrała alko i ruszyła w stronę dwójki i mniej więcej w połowie drogi krzyknęła: Hej wy! napijecie się ze mną? - po tym kontynuowała marsz.
Tłumaczenie posta dla ludzi nie będących pod wpływem bliżej niezidentyfikowanych acz wysoce nielegalnych środków odurzających:
Iron wlazła do obozowiska, rozejrzała się, a potem krzyknęła do Rain i Xandera, czy chcą z nią pić. Koniec.
Tłumaczenie opracowane we współpracy z osobami pragnącymi nie ujawniania ich danych osobowych.
Asdam - wlazła do obozu post wcześniej ale to da się wyciąć jak brzozę skrzydłem.