- "Iron Scale, wasz strzelec i mechanik... sprzętu ciężkiego i nieco lżejszego." - Przedstawiła się popielata klacz. O, w więc to ona pracowała wcześniej nad działem Rain. Fajnie będzie pogadać z kimś o rusznikarstwie. Może akurat nie w tym momencie, ale później... kto wie? W czasie kiedy Iron zadawała pytanie odnośnie szycia i zdejmowała kurtkę, Xander nakrył swoim płaszczem jedno z piw leżących bliżej i podciągną je do siebie, tak aby nie było widać jego kopyt. Postawił je przed piersią, następnie jednym z ostrzy wyciągniętym z rękawa zaczął na wyczucie podważać kapsel.
Kapsel się ugiął a z butelki dało się słyszeć charakterystyczny syk. Potem kawałek metalu dał się łatwo ściągnąć z butelki. Młodzik schował kapsel do kieszeni a samo piwo ostrożnie wysuną z pod płaszcza tak by mógł je potem swobodnie chwycić. Wtedy także popielata skończyła swoje pytanie dotyczące kurtki. - "Jakieś pomysły?" - Zebra się chwile zastanowiła. - "Parę razy łatałem tylko ten mój płaszcz ale nic poza tym. Moim zdaniem powinnaś złapać jakiegoś medyka, oni powinni umieć szyć."
Młodzik odczekał chwilę po czym spojrzał na otwartą butelkę stojącą przed nim. Pochylił się nieco i chwycił szyjkę butelki. Kiedy już w miarę stabilnie trzymał ją w pyszczku, uniósł butelkę i wziął jeden głębszy łyk, po czym odstawił piwo na ziemię. Przeleciał szybko wzrokiem po twarzach towarzyszek. Cholera przecież kucyki tak nie piją, kurwa. Szybko muszę coś wymyślić i żeby to miał jeszcze jakiś sens - "Wiem że pewnie wyglądałem jak jakiś idiota... Ale jakoś wcześniej nie miałem zbyt wielu okazji by wypić z innymi." - Ta, chyba raczej żadnej - "A to jest po prostu mój sposób by się nie upić za bardzo. Kiedy jest mi już trudno utrzymać butelkę to przestaje pić." Oby mi tylko uwierzyły
Kiedy skończył mówić wziął jeszcze jeden niewielki łyczek piwa. Może gdy odciągnę je od tego tematu, to przejdzie nie zauważone. Dobra, o czym mogą gadać kucyki w takich sytuacjach - "Znacie może jakieś ciekawe plotki albo historie?"
Kapsel się ugiął a z butelki dało się słyszeć charakterystyczny syk. Potem kawałek metalu dał się łatwo ściągnąć z butelki. Młodzik schował kapsel do kieszeni a samo piwo ostrożnie wysuną z pod płaszcza tak by mógł je potem swobodnie chwycić. Wtedy także popielata skończyła swoje pytanie dotyczące kurtki. - "Jakieś pomysły?" - Zebra się chwile zastanowiła. - "Parę razy łatałem tylko ten mój płaszcz ale nic poza tym. Moim zdaniem powinnaś złapać jakiegoś medyka, oni powinni umieć szyć."
Młodzik odczekał chwilę po czym spojrzał na otwartą butelkę stojącą przed nim. Pochylił się nieco i chwycił szyjkę butelki. Kiedy już w miarę stabilnie trzymał ją w pyszczku, uniósł butelkę i wziął jeden głębszy łyk, po czym odstawił piwo na ziemię. Przeleciał szybko wzrokiem po twarzach towarzyszek. Cholera przecież kucyki tak nie piją, kurwa. Szybko muszę coś wymyślić i żeby to miał jeszcze jakiś sens - "Wiem że pewnie wyglądałem jak jakiś idiota... Ale jakoś wcześniej nie miałem zbyt wielu okazji by wypić z innymi." - Ta, chyba raczej żadnej - "A to jest po prostu mój sposób by się nie upić za bardzo. Kiedy jest mi już trudno utrzymać butelkę to przestaje pić." Oby mi tylko uwierzyły
Kiedy skończył mówić wziął jeszcze jeden niewielki łyczek piwa. Może gdy odciągnę je od tego tematu, to przejdzie nie zauważone. Dobra, o czym mogą gadać kucyki w takich sytuacjach - "Znacie może jakieś ciekawe plotki albo historie?"