20-12-2013, 21:47
No chyba, kurwa, nie. Ciemnoniebieska nawet nie znalazła słów na swoje rozczarowanie.
Otwór był na nią... za mały?! No... przynajmniej na nią wraz z siodłem. Mimo wszystko...
Była zła. Dodatkowo napełniła ją frustracja, uczucie bezsilności i rezygnacji - wszystko to na raz. W końcu co można zrobić w takiej sytuacji? Odkręcić jej siodło? Bez sensu. To zajęłoby dłużej niż sama wyprawa, zresztą bez niego nie byłoby zbyt mądrze udać się wgłąb, skoro - jak twierdziła Iron - trzeba było walczyć.
Nawiasem mówiąc, wspomniana klacz wysuwała się właśnie z planem zapasowym. Choć właściwie to można uznać to raczej za plan spontaniczny. Zakładał, że Rain zostanie na górze i będzie stała na czatach. Taa... ciekawe kto by w ogóle chciał tu podejść... pomyślała krótko, ale mimo wszystko słuchała dalej.
Zrozumiała przekaz. Co nie oznaczało, że go zaakceptowała. Niestety zanim wyraziła słowo sprzeciwu, szara towarzyszka znikła jej z oczu. Granatowy kucyk westchnął ciężko. - zajebiście... - mruknął do siebie, siadając przy wejściu. - już lepiej byłoby pójść teraz spać zamiast siedzieć bezsensownie... No, ale jak jest plan... to trzeba się do niego dostosować. - dokończyła swój krótki monolog. Prawdę mówiąc nie podobała jej się taka perspektywa... nawet bardzo. Z drugiej strony co, jeśli Iron naprawdę coś by się stało? Czy Rain by żałowała? Myśli nagle uderzyły jej do głowy. Co właściwie powodowało, że choć trochę zależało jej na kucykach, z którymi zapewne będzie musiała spędzić kilka kolejnych dni? Czy tylko zdrowy rozsądek, czy może - tak rzadko spotykana w formie naturalnej - nutka przyjaźni?
Póki co nic nie wiadomo... pomyślała, spoglądając w niebo w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Z czasem chyba dowiem się wszystkiego...
Otwór był na nią... za mały?! No... przynajmniej na nią wraz z siodłem. Mimo wszystko...
Była zła. Dodatkowo napełniła ją frustracja, uczucie bezsilności i rezygnacji - wszystko to na raz. W końcu co można zrobić w takiej sytuacji? Odkręcić jej siodło? Bez sensu. To zajęłoby dłużej niż sama wyprawa, zresztą bez niego nie byłoby zbyt mądrze udać się wgłąb, skoro - jak twierdziła Iron - trzeba było walczyć.
Nawiasem mówiąc, wspomniana klacz wysuwała się właśnie z planem zapasowym. Choć właściwie to można uznać to raczej za plan spontaniczny. Zakładał, że Rain zostanie na górze i będzie stała na czatach. Taa... ciekawe kto by w ogóle chciał tu podejść... pomyślała krótko, ale mimo wszystko słuchała dalej.
Zrozumiała przekaz. Co nie oznaczało, że go zaakceptowała. Niestety zanim wyraziła słowo sprzeciwu, szara towarzyszka znikła jej z oczu. Granatowy kucyk westchnął ciężko. - zajebiście... - mruknął do siebie, siadając przy wejściu. - już lepiej byłoby pójść teraz spać zamiast siedzieć bezsensownie... No, ale jak jest plan... to trzeba się do niego dostosować. - dokończyła swój krótki monolog. Prawdę mówiąc nie podobała jej się taka perspektywa... nawet bardzo. Z drugiej strony co, jeśli Iron naprawdę coś by się stało? Czy Rain by żałowała? Myśli nagle uderzyły jej do głowy. Co właściwie powodowało, że choć trochę zależało jej na kucykach, z którymi zapewne będzie musiała spędzić kilka kolejnych dni? Czy tylko zdrowy rozsądek, czy może - tak rzadko spotykana w formie naturalnej - nutka przyjaźni?
Póki co nic nie wiadomo... pomyślała, spoglądając w niebo w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Z czasem chyba dowiem się wszystkiego...
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!