31-12-2013, 13:46
Chwilę potem jak Xander skończył mówić, Blue przerwała zajadanie się konserwą. Plan który mu wyjawiła był strasznie ogólny, nie widział więc złożonych kombinacji taktycznych w których mógłby zawieść. Ale dokładnie tak jak powiedziała klacz, nawet najprostszy plan może wziąć w łeb. Dalsze jej obawy nie były niczym nowym, czego wcześnie nie brałby pod uwagę, rozmyślając nad swoim udziałem.
Chwilę później niebieska klacz wpatrując się w jego oczy zadała pytanie. - Jesteś pewien że chcesz ze mną iść?- Pomimo nadal odczuwanych obaw wiedział jaka będzie jego odpowiedź. W jego oczach pojawił się zauważalny błysk a głos z melancholicznego stał się ostry i stanowczy. - Tak, jestem pewny. - odpowiedział krótko.
Po tych słowach odwrócił się jeszcze i spojrzał na dno pustego kubeczka. - Będę musiał gdzieś tutaj zostawić swoje graty. Trzeba ograniczyć wagę do minimum, ten płaszcz i maska też mi się do niczego tam nie przydadzą. Jak sądzisz, Sharp mógłby mi wszystkiego popilnować jeśli go poproszę.
Młodzikowi nie podobała się myśl, że będzie musiał zostawić rzeczy do których jest przywiązany i które są dla niego cenne pod opieką kogoś innego. Ale jednak wolał to rozwiązanie od taszczenia wszystkiego ze sobą, co zmniejszało by szansę powodzenia i tak już niepewnej misji.
Chwilę później niebieska klacz wpatrując się w jego oczy zadała pytanie. - Jesteś pewien że chcesz ze mną iść?- Pomimo nadal odczuwanych obaw wiedział jaka będzie jego odpowiedź. W jego oczach pojawił się zauważalny błysk a głos z melancholicznego stał się ostry i stanowczy. - Tak, jestem pewny. - odpowiedział krótko.
Po tych słowach odwrócił się jeszcze i spojrzał na dno pustego kubeczka. - Będę musiał gdzieś tutaj zostawić swoje graty. Trzeba ograniczyć wagę do minimum, ten płaszcz i maska też mi się do niczego tam nie przydadzą. Jak sądzisz, Sharp mógłby mi wszystkiego popilnować jeśli go poproszę.
Młodzikowi nie podobała się myśl, że będzie musiał zostawić rzeczy do których jest przywiązany i które są dla niego cenne pod opieką kogoś innego. Ale jednak wolał to rozwiązanie od taszczenia wszystkiego ze sobą, co zmniejszało by szansę powodzenia i tak już niepewnej misji.