07-01-2014, 07:47
Xander z zaciekawieniem słuchał wykładu jaki zaprezentowała mu Blue na temat broni magicznej. Z początku niektóre bardziej naukowe zwroty były problematyczne, ale tylko w niewielkim stopniu i dosyć szybko tłumaczył je sobie na "chłopski rozum". Przyglądał się on dokładnie pracy i ruchom jakie wykonywał klacz przy rozkładaniu broni, w końcu była to także jakaś forma rusznikarstwa. Kiedy niebieska jednoróżka doszła do ogólnych zasad obsługi broni młodzik się skupił niemal notując w pamięci informacje jakie były mu przekazywane. Po krótkiej chwili składania jakiejś elektroniki di kupy, niebieska klacz skredytowała iż wyczerpała temat.
Zebra przyglądała się dokładnie częściom i wybebeszonej broni, lecz oderwał ja od tego ściszony głos jednorożca siedzącego obok. Blue zapytała się czy mogłaby powierzyć młodemu ogierowi kolejny sekret. Sprawiło to że na chwile zamknął oczy i spuścił głowę w zamyśleniu. Przeleciał myślami przez większość swoich wspomnień w poszukiwaniu odpowiedzi aż wreszcie ją znalazł. Cicho zasyczał nabierając powietrza po czym ciężko westchną.
- Blue ja... Ech... powiem szczerze. Ja sam nie wiem czy jestem dobrą osobą do trzymania sekretów. W wiosce w której mieszkałem byłem wyrzutkiem, nikt nie chciał ze mną gadać więc nie musiał trzymać niczyich sekretów. Potem byłem sam i unikałem kucyków i znowu to samo, nie musiałem się przejmować sekretami i tajemnicami. Szczerze, to nie wiem czy jestem odpowiednią osobą do przechowywania cudzych tajemnic. No ale zrobisz jak będziesz chciała...
Zebra przyglądała się dokładnie częściom i wybebeszonej broni, lecz oderwał ja od tego ściszony głos jednorożca siedzącego obok. Blue zapytała się czy mogłaby powierzyć młodemu ogierowi kolejny sekret. Sprawiło to że na chwile zamknął oczy i spuścił głowę w zamyśleniu. Przeleciał myślami przez większość swoich wspomnień w poszukiwaniu odpowiedzi aż wreszcie ją znalazł. Cicho zasyczał nabierając powietrza po czym ciężko westchną.
- Blue ja... Ech... powiem szczerze. Ja sam nie wiem czy jestem dobrą osobą do trzymania sekretów. W wiosce w której mieszkałem byłem wyrzutkiem, nikt nie chciał ze mną gadać więc nie musiał trzymać niczyich sekretów. Potem byłem sam i unikałem kucyków i znowu to samo, nie musiałem się przejmować sekretami i tajemnicami. Szczerze, to nie wiem czy jestem odpowiednią osobą do przechowywania cudzych tajemnic. No ale zrobisz jak będziesz chciała...