Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pociąganie za spust ... językiem ?
#11
Trzeba tu wspomnieć, że nie wszystkie koniowate potrafiły, a raczej są w stanie opanować sztukę stania na dwóch kopytkach jednocześnie pozostając nieruchomo w pionie. Z tego co kojarzę była to naturalna technika zebr, które mogły ją posiąść dzięki dodatkowej koordynacji, jaką zapewniał im ich specyficzny ogon. A do tego dochodzi jeszcze siła odrzutu, co z pewnością wymaga dodatkowych umiejętności zachowania koordynacji podczas prowadzenia ostrzału.

Kucyki natomiast miały bardzo duże trudności z opanowaniem tego wszystkiego, lub porostu było to niemożliwe. Dlatego też konstruowały i używały tak zwanych siodeł bojowych. Które z kolei jak wiemy przeznaczone były dla bardziej "nieporęcznego" uzbrojenia, które nie mogło być dzierżone tylko w pyszczku.

Dlatego karabin który podesłał w arcie Thorwaldsen92 jest czysto projektu zebr i myślę że żaden inny kucyk poza jednorożcem (A jakże naturalnie...) nie byłby w stanie go używać.

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Pociąganie za spust ... językiem ? - przez Savader - 19-03-2014, 19:35



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości