20-07-2014, 21:47
Wchodząc do budynku pierwsze za czym rozejrzała się Blue, było miejsce w którym można by zostawić trupa. Pierwsze czym musiała się ona zająć, było zabezpieczenie jej „aktualnego bagażu”, nie mogła ona przecież wyprowadzać biednej klaczki z niewoli niosąc ze sobą trupa. Wchodząc do sypialni, rzuciła zwłoki na łózko kładąc ja na boku i upewniając się że leży dziurą w czaszce do dołu żeby mu przypadkiem mózgu nie było widać z daleka. Przeszukując go na wszelki wypadek i zabierając wszystko co wydawało się że może przydać się w przyszłości, zostawiła go samego i wróciła do salonu.
Blue musiała przyznać, że wystrojem wnętrza ten domek nawet przypominał jej chatkę w Nowej Appelosie. Tylko na podłodze było zdecydowanie mniej urządzeń elektrycznych w różnym składzie rozkładu. Po tym pomieszczeniu można było się normalnie poruszać. Ruszając w kierunku drzwi za którymi była zamknięta klaczka Blue wyłączyła noktowizor żeby za bardzo tamtej nie straszyć, prawdopodobnie już w tej chwili była bardziej wystraszona niż było to zdrowe. Zbliżając się do mniejszego, zamkniętego przejścia, otworzyła je powoli i weszła ostrożnie do środka.
Blue musiała przyznać, że wystrojem wnętrza ten domek nawet przypominał jej chatkę w Nowej Appelosie. Tylko na podłodze było zdecydowanie mniej urządzeń elektrycznych w różnym składzie rozkładu. Po tym pomieszczeniu można było się normalnie poruszać. Ruszając w kierunku drzwi za którymi była zamknięta klaczka Blue wyłączyła noktowizor żeby za bardzo tamtej nie straszyć, prawdopodobnie już w tej chwili była bardziej wystraszona niż było to zdrowe. Zbliżając się do mniejszego, zamkniętego przejścia, otworzyła je powoli i weszła ostrożnie do środka.