Blue stała przy drzwiach obserwując podchodzącą do niej klacz. Zwracała szczególną uwagę na to jak ona się porusza, w jakim jest stanie fizycznym i jej obserwacje nie poprawiały jej humoru. Ona była skatowana i zdecydowanie powinna teraz leżeć i odpoczywać a nie uciekać przez pustkowia a gry Blue zobaczyła jakie ślady były na jej plecach, to aż jej własne ją zabolały. Ale niestety, na luksusy takie jak odpoczynek, nie mogły sobie teraz pozwolić.
Otwierając powoli drzwi, Blue ostrożnie wychyliła głowę by sprawdzić czy wskazania EFSa jej nie oszukują. Gdy tylko upewniła się, że sytuacja w alejce nie zmieniła się za bardzo, schowała głowę z powrotem do środka i spojrzała się na klacz.
- Ok, ja wychodzę pierwsza i pilnuje żeby aktualna spokojna sytuacja się za bardzo nie zmieniła. Ty za to, wychodzisz zaraz za mną i od razu skręcasz w lewo i idziesz wzdłuż budynku a potem w lewo za rogiem i dalej prosto. Ja będę zaraz za tobą.
Wyciągając z torby swój rewolwer, Blue go załadowała go i trzymając go w telekinezie wyszła z budynku od razu przechodząc na drugą stronę alejki i przyklejając się do znajdującej się ściany obserwowała okolice przy okazji zwracając uwagę na kreski na EFSie.
Otwierając powoli drzwi, Blue ostrożnie wychyliła głowę by sprawdzić czy wskazania EFSa jej nie oszukują. Gdy tylko upewniła się, że sytuacja w alejce nie zmieniła się za bardzo, schowała głowę z powrotem do środka i spojrzała się na klacz.
- Ok, ja wychodzę pierwsza i pilnuje żeby aktualna spokojna sytuacja się za bardzo nie zmieniła. Ty za to, wychodzisz zaraz za mną i od razu skręcasz w lewo i idziesz wzdłuż budynku a potem w lewo za rogiem i dalej prosto. Ja będę zaraz za tobą.
Wyciągając z torby swój rewolwer, Blue go załadowała go i trzymając go w telekinezie wyszła z budynku od razu przechodząc na drugą stronę alejki i przyklejając się do znajdującej się ściany obserwowała okolice przy okazji zwracając uwagę na kreski na EFSie.