03-08-2014, 22:33
Iron przez chwilę myślała nad tym jak niedorzeczny rozkaz jej wydano ale jakoś go zaakceptowała i wypluła:
- Tak masz rację. Dobrze że mam swój złom i mogę sobie jakoś poradzić z tym zadaniem. - Po tym odwróciła się i równym krokiem ruszyła do dawnego paleniska. Przysiadła przy takowym i zaczęła miniaturowy renesans związany z rozpaleniem ogniska.
Wszelkimi możliwymi środkami podjęła się tego karkołomnego zadania by je wykonać a potem iść spać. Albo przynajmniej zjeść coś na zimno. Pozbierała w miarę możliwości wszystkie odpowiednie materiały i rzeczy potrzebne do rozpalenia ognicha a potem zaczęła tą standardową procedurę dnia. (czemu kurde nie napalmem? było by łatwiej for fuck sake...)
- Tak masz rację. Dobrze że mam swój złom i mogę sobie jakoś poradzić z tym zadaniem. - Po tym odwróciła się i równym krokiem ruszyła do dawnego paleniska. Przysiadła przy takowym i zaczęła miniaturowy renesans związany z rozpaleniem ogniska.
Wszelkimi możliwymi środkami podjęła się tego karkołomnego zadania by je wykonać a potem iść spać. Albo przynajmniej zjeść coś na zimno. Pozbierała w miarę możliwości wszystkie odpowiednie materiały i rzeczy potrzebne do rozpalenia ognicha a potem zaczęła tą standardową procedurę dnia. (czemu kurde nie napalmem? było by łatwiej for fuck sake...)